Do dzielenia się z bliźnimi zachęcał w niedzielę licheński kustosz

Kilka tysięcy osób, które współfinansowały budowę licheńskiej bazyliki, uczestniczyło w trzecim już zjeździe Duchowej Rodziny Mariańskiej w Licheniu.

- Duchowa Rodzina Mariańska zrzesza ludzi, którzy wspierali i wspierają dzieło, jakim jest Sanktuarium Maryjne w Licheniu Starym, zarówno modlitewnie, jak i materialnie – wyjaśnił Robert Adamczyk z Biura Prasowego Sanktuarium.

Od 2013 roku z inicjatywy księży marianów, duchowych opiekunów licheńskiego wzgórza, w ostatnią niedzielę czerwca do Lichenia przyjeżdżają wierni, dla których tutejsze Sanktuarium jest ważnym miejscem na mapie ich duchowego życia.

- Umiejcie się dzielić – powiedział ks. Wiktor Gumienny, kustosz Sanktuarium, który przewodniczył mszy św. o godz. 12.00 przed obrazem Matki Bożej Licheńskiej. Nawiązując do czytanego podczas liturgii słowa listu św. Pawła do Koryntian powiedział: - Jeżeli będzie umieli się dzielić w swoim życiu, to będziecie mogli być spokojni. Tak, jak Bóg podzielił się swoją chwałą z człowiekiem, jak oddał za niego życie, tak i wy, jeśli będziecie umieli się dzielić tym, co posiadacie, osiągniecie życie wieczne.

W dalszej części homilii wspomniał o przypadającej w 2017 roku 50. rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej Licheńskiej. Mówiąc to dziękował wszystkim, dzięki którym licheńskie Sanktuarium zmieniało się na przestrzeni ostatnich pięciu dekad do stanu, jaki możemy obserwować dzisiaj. Wspomniał o inicjatywach, jakie księża marianie mogli rozpocząć dzięki finansowemu wsparciu wiernych, między innymi o hospicjum, Centrum Pomocy Rodzinie czy ośrodku naprotechnologii, gdzie pomoc uzyskują małżeństwa mające trudność z poczęciem dziecka.

Ks. Wiktor Gumienny mówił także o powstałej w 2011 roku Wspólnocie Modlitewnej, której członkowie modlą się w siedmiu intencjach (za Ojczyznę, za Kościół, za chorych i umierających, za małżeństwa i rodziny, za uzależnionych, za nękanych przez złego ducha oraz w intencji poszanowania życia). Jako przykład ogromnej siły modlitwy zacytował świadectwo kobiety, która codziennie modląc się za swojego męża-alkoholika, wyprosiła - za wstawiennictwem Matki Bożej Licheńskiej – wyzwolenie z nałogu. 

Na zakończenie powiedział: - Chciałbym wszystkich zachęcić do tego, aby pamiętali, by w swoim życiu dzielić się tym, co posiadamy. Niech to będą dobra materialne, ale one nie są najważniejsze. Niech to będzie modlitwa, dobre słowo, miłość okazana drugiemu człowiekowi. Jeśli w ten sposób będziemy umieli postępować, to jest to najlepsza droga do tego, by w pełni doświadczyć miłości w ramionach kochającego nas Ojca w niebie – zakończył kapłan.