Niech się święci 1 maja! Pochód w obronie miejsc pracy
W obronie miejsc pracy i godności pracowników ulicami Konin przeszedł pierwszomajowy pochód. Nie zabrakło gorzkich słów ze strony związkowców kopalni oraz elektrowni.
Jak co roku od 27 lat mieszkańcy Konina, w tym w większości ludzie lewicy, ale po raz pierwszy również kilku członków Komitetu Obrony Demokracji, wzięło udział w pochodzie z okazji Święta Pracy. Wszyscy uczestnicy pochodu tradycyjnie prowadzeni przez Orkiestrę Dętą KWB Konin przemaszerowali sprzed hotelu „Konin” przed halę „Rondo”.
Tam odbył się pierwszomajowy wiec. Najpierw przemawiał Paweł Piechocki, szef Rady Miejskiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Koninie. - Nie jest to miły 1 maja ze względu na to co się dzieje w sektorze paliwowo-energetycznym – mówi Piechocki.
Później głos zabrali związkowcy z kopalni i elektrowni. - Niedługo pokażemy naszym pracodawcom i rządzącym co to znaczy niezadowolenie społeczne. Pomysłów mamy kilka i będziemy walczyć do skutku. Nie ma zgody na wyzysk, deptanie pracownika i upadlanie naszych rodzin. Apeluję do rządzących, by jak najszybciej spowodowali odzyskanie na rzecz skarbu państwa milionów złotych należnych z tytułu kar umownych wynikających z nierealizowania umów prywatyzacyjnych – mówił Władysław Sękowski, przewodniczący jednego ze związków zawodowych w ZE PAK.