Rumin chce odłączenia i odwołania wójta Starego Miasta 

Referendum w sprawie odwołania wójta Ryszarda Nawrockiego, a jak trzeba będzie to także odłączenie Rumina od gminy i przyłączenie do Konina. Takimi wnioskami zakończyło się zebranie wiejskie w Ruminie.

Od pewnego czasu mieszkańcy tej i innych okolicznych miejscowości protestują przeciwko powstaniu kopalni piasków kwarcowych w Ruminie. Ich niepokój budzi koncesja dla spółki Kopalnia Rumin, którą reperezentuje obecnie Janusz Puszkarek, były wójt Kazimierza Biskupiego. To na spotkaniu z nim, mieszkańcy uświadomili sobie jakie plany ma inwestor i władze gminy.

Mieszkańcy Rumina, Branna, Starego Miasta najpierw w liście otwartym do wójta zaprotestowali przeciwko powstaniu kopalni piasków kwarcowych, która może mieć zgubny wpływ na życie i zdrowie. Obawiają się zapylenia związanego z wydobyciem piasku. Ponieważ nie przeprowadzono w tym temacie żadnych konsultacji społecznych, postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Najpierw do gospodarza gminy skierowali pismo, potem zwołali zebrania i wyrazili swój sprzeciw. Do wójta mieli wiele zastrzeżeń.

- Nie sprawdzono rzeczywistego oddziaływania na środowisko – skarżą się mieszkańcy - Zarówno wójt, jak i Urząd Ochrony Środowiska w Poznaniu do wydania opinii posłużyli się danymi podanymi przez inwestora, bez sprawdzania poprawności obliczeń dot. transportu czy mocy przerobowej kopalni.

Na ostatnie zebranie w remizie w Ruminie przybyło ok 300 osób. Mieszkańcy gminy nie szczędzili ostrych słów w kierunku wójta, który ich zdaniem nie dba o ich interesy. Z powodu utraty zaufania, radny Tomasz Wilczyński ogłosił, że przygotowywany jest projekt uchwały w sprawie referendum o odwołanie wójta, a Maciej Milczarek, mieszkaniec gminy zaangażowany w sprawę, powiedział, że brany pod uwagę jest także wniosek Rady Sołeckiej o odłączenie Rumina od gminy Stare Miasto i przyłączenie do pobliskiego Konina.

Wójt Ryszard Nawrocki, który na zebranie przybył z pracownikami urzędu, aby tłumaczyć się z decyzji związanych z kopalnią, nie krył rozczarowania z takiego przebiegu spotkania i był zaskoczony, że po 13 latach na urzędzie, mieszkańcy wnioskują o referendum.