Kilkunastu poszkodowanych po zderzeniu busa z osobówką
Stan części poszkodowanych w porannym wypadku w Ignacewie jest ciężki, ale stabilny. Wśród rannych nie ma dzieci. Kierowca busa odpowie za przewożenie zbyt dużej liczby osób.
Stan części poszkodowanych w porannym wypadku w Ignacewie jest ciężki, ale stabilny. Wśród rannych nie ma dzieci. Kierowca busa odpowie za przewożenie zbyt dużej liczby osób.
Przed godz. 6 na drodze prowadzącej ze Ślesina do Sompolna bus na małopolskich tablicach rejestracyjnych, na łuku drogi zjechał na lewy pas i uderzył w osobowego opla vectrę. Najprawdopodobniej przyczyną zderzenia była prędkość busa, którym kierował 27-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna przewoził 11 osób.
- Bus był przystosowany do przewożenia 9 pasażerów. To wykroczenie drogowe. Zostanie na niego nałożony mandat i powinien stracić prawo jazdy. W tym przypadku kierowcy grożą dużo większe sankcje, bo spowodował wypadek. Jednak o tym zdecyduje sąd – mówi Marcin Jankowski, rzecznik konińskiej policji.
Pasażerowie busa oraz dwie osoby z samochodu osobowego trafili do szpitali w Koninie, Kole i Turku. Do konińskiej lecznicy przewieziono w sumie 11 osób, w tym 9 obywateli Ukrainy i 2 osoby podróżujące oplem.
- Obrażenia części z nich są poważne. To są złamania kończyn dolnych, uraz głowy, tułowia, klatki piersiowej i brzucha. Być może część z nich będzie musiała przejść zabieg operacyjny. Są przytomni i nie ma zagrożenia życia. – mówi Mieczysław Piotr Czerwiński-Mazur.
Spośród 11 osób, które trafiły do szpitala w Koninie już trzy osoby wypisano do domu. Pięciu pacjentów hospitalizowanych jest na oddziale ortopedii, a jedna na chirurgii. Dwie natomiast przechodzą jeszcze badania w szpitalnym oddziale ratunkowym.