Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKonin. Sąd zajmuje się sprawą 15-latków, którzy pobili kolegę

Konin. Sąd zajmuje się sprawą 15-latków, którzy pobili kolegę

Dodano: , Żródło: LM.pl
Konin. Sąd zajmuje się sprawą 15-latków, którzy pobili kolegę

Do schroniska dla nieletnich może trafić jeden z 15-latków, którzy uczestniczyli w pobiciu o rok młodszego kolegi w Gimnazjum nr 6 w Koninie.

Do schroniska dla nieletnich może trafić jeden z 15-latków, który pobił o rok młodszego kolegę w Gimnazjum nr 6 w Koninie.

Bójka miała miejsce w miniony poniedziałek. Trzej uczniowie trzeciej klasy gimnazjum zwabili do szkolnej toalety 14-latka i tam dwukrotnie uderzyli go w głowę. Miał być to odwet za jego zachowanie podczas turnieju piłkarskiego, który rozegrany został kilka dni wcześniej.

- Pokrzywdzony miał używać wulgarnych słów wobec jednej z piłkarek – mówi Daniel Adamczyk, wiceprezes Sądu Rejonowego w Koninie.

Chłopak o pobiciu poinformował pedagoga szkolnego. Ten, wezwał rodziców 14-latka. Wspólnie z nimi gimnazjalista pojechał do szpitala. Badania wykazały u niego krwiaka. Konieczna była trepanacja czaszki, a później kolejna operacja głowy. Nastolatek w śpiączce farmakologicznej, w stanie krytycznym trafił na oddział anestezjologii i intensywnej terapii. Dziś wiadomo, że jego stan jest nadal ciężki, ale stabilny.

Sprawą trzech 15-latków zajmuje się sąd dla nieletnich. Jak informuje wiceprezes Daniel Adamczyk, prowadzone jest postępowanie wyjaśniające. Jeden z nich przyznał się do pobicia. Dzisiaj ma zostać doprowadzony przez policję do Sądu Rejonowego. Po południu odbędzie się posiedzenie w sprawie ewentualnego skierowania go do schroniska dla nieletnich. Okazuje się, że 15-latek miał już zatarg z prawem. Pieczę nad nim sprawuje kurator sądowy.

Co do pozostałej dwójki 15-latków biorących udział w bójce, sąd nie podejmie dziś decyzji.

- Nie ma póki co informacji, żeby oni trzymali pokrzywdzonego. Ci chłopcy zostali przesłuchani i wyjaśnili, co się wydarzyło – mówi sędzia Daniel Adamczyk.

O decyzjach sądu będziemy informować na bieżąco.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole