Upamiętnili 75. rocznicę pierwszego transportu do obozu zagłady
W Chełmnie nad Nerem obchodzono 45. rocznicę pierwszego transportu ofiar do obozu zagłady.
W Chełmnie nad Nerem obchodzono 75. rocznicę pierwszego transportu ofiar do obozu zagłady.
Uroczystości odbyły się wczoraj w Lesie Rzuchowskim. Wzięli w nich udział przedstawiciele rządu, samorządu, a także Żydzi i Romowie. Kulmhof był pierwszym niemieckim obozem zagłady na ziemiach polskich i jedynym, który zamknięto, by po kilku miesiącach znowu go uruchomić.
- Przywożono tu Żydów tylko po to, żeby ich zgładzić. Nie mieliśmy tutaj do czynienia z typową infrastrukturą obozową: barakami, zasiekami. Mamy relikty krematoriów, w których palone były ofiary, mamy fragmenty narzędzi, maszyn do szycia, dziecięce zabawki, guziki i i breloki – mówi Bartłomiej Grzanka z Muzeum byłego Obozu Zagłady w Chełmnie nad Nerem.
W Kulmhof zginęło około 200 tysięcy osób, w zdecydowanej większości Żydów.