Pojechali do ślubu ze "Zmiennikiem"
Dodano: , Żródło: LM.pl
Żółty, duży fiat o numerach bocznych 1313. Znana taksówka ze „Zmienników", którą poprowadził jak przed laty Mieczysław Hryniewicz, zawiozła do ślubu fana serialu i jego narzeczoną.
Żółty, duży fiat o numerach bocznych 1313. Znana taksówka ze „Zmienników”, którą poprowadził jak przed laty Mieczysław Hryniewicz, zawiozła do ślubu fana serialu i jego narzeczoną.
Szymon Rakowski zakochał się w serialu „Zmiennicy”, kiedy był dzieckiem. Jako dorosły człowiek zrealizował swoje marzenie. Sam zrekonstruował najsłynniejszą polską taksówkę WPT. – Pojechałem z przyjacielem po ten samochód do Szczecina. Po 4 latach pracy udało się w 99 procentach odwzorować taksówkę ze „Zmienników” – opowiada Szymon Rakowski z Poznania. – Chyba w każdej rodzinie kiedyś był duży fiat. Ten z serialu jest synonimem polskiej myśli motoryzacyjnej. Największą nagrodą dla mnie jest widok ludzi, którzy uśmiechają się widząc taksówkę. Wszyscy z sentymentem wspominają te czasy – dodaje.
Pan Szymon przygotowywał auto na 30. rocznicę ślubu swoich rodziców. Kiedy postawił wziąć ślub ze swoją ukochaną Pauliną, nie miał wątpliwości czym pojedzie do kościoła. Pozostała jednak sprawa kierowcy. I tak pojawił się pomysł zaangażowania w ślub młodego pasjonata – serialowego Jacka Żytkiewicza. Tę rolę niemal 30 lat temu odegrał Mieczysław Hryniewicz. – Skontaktowaliśmy się z panem Mieczysławem i zgodził się natychmiast. W ostatnią kawalerską drogę życia pojadę ze słynnym „Zmiennikiem” – cieszył się tuż przed ceremonią Szymon Rakowski.
Mieczysław Hryniewicz przyznaje, że nie spodziewał się zasiąść jeszcze za kółkiem 1313. Propozycja wcielenia się w nietypowego, ślubnego kierowcę zaskoczyła, ale i wzruszyła aktora. – Ślub kogoś tak pozytywnie zakręconego wart jest mojej obecności – mówi Hryniewicz. – Taksówka robi furorę, chyba nawet większą niż ja. To będzie dla mnie sentymentalna podróż. Będę sobie mógł dzięki temu przypomnieć jak kiedyś nią jeździłem i od czasu do czasu powiem „1313, zgłaszam się”.
Przejazd repliki serialowej taksówki, wzbudził zainteresowanie koninian. Podczas ceremonii ślubnej, która odbyła się w kościele w Gosławicach, mnóstwo osób podchodziło do auta i robiło sobie przy nim zdjęcia. – Musiałem tu przyjechać. Uwielbiałem ten serial, a przez Jacka Żytkiewicza zostałem kierowcą – powiedział pan Krzysztof z Konina.
Szymon Rakowski zakochał się w serialu „Zmiennicy”, kiedy był dzieckiem. Jako dorosły człowiek zrealizował swoje marzenie. Sam zrekonstruował najsłynniejszą polską taksówkę WPT. – Pojechałem z przyjacielem po ten samochód do Szczecina. Po 4 latach pracy udało się w 99 procentach odwzorować taksówkę ze „Zmienników” – opowiada Szymon Rakowski z Poznania. – Chyba w każdej rodzinie kiedyś był duży fiat. Ten z serialu jest synonimem polskiej myśli motoryzacyjnej. Największą nagrodą dla mnie jest widok ludzi, którzy uśmiechają się widząc taksówkę. Wszyscy z sentymentem wspominają te czasy – dodaje.
Pobierz plik wideo (FLV)
Pan Szymon przygotowywał auto na 30. rocznicę ślubu swoich rodziców. Kiedy postawił wziąć ślub ze swoją ukochaną Pauliną, nie miał wątpliwości czym pojedzie do kościoła. Pozostała jednak sprawa kierowcy. I tak pojawił się pomysł zaangażowania w ślub młodego pasjonata – serialowego Jacka Żytkiewicza. Tę rolę niemal 30 lat temu odegrał Mieczysław Hryniewicz. – Skontaktowaliśmy się z panem Mieczysławem i zgodził się natychmiast. W ostatnią kawalerską drogę życia pojadę ze słynnym „Zmiennikiem” – cieszył się tuż przed ceremonią Szymon Rakowski.
Mieczysław Hryniewicz przyznaje, że nie spodziewał się zasiąść jeszcze za kółkiem 1313. Propozycja wcielenia się w nietypowego, ślubnego kierowcę zaskoczyła, ale i wzruszyła aktora. – Ślub kogoś tak pozytywnie zakręconego wart jest mojej obecności – mówi Hryniewicz. – Taksówka robi furorę, chyba nawet większą niż ja. To będzie dla mnie sentymentalna podróż. Będę sobie mógł dzięki temu przypomnieć jak kiedyś nią jeździłem i od czasu do czasu powiem „1313, zgłaszam się”.
Przejazd repliki serialowej taksówki, wzbudził zainteresowanie koninian. Podczas ceremonii ślubnej, która odbyła się w kościele w Gosławicach, mnóstwo osób podchodziło do auta i robiło sobie przy nim zdjęcia. – Musiałem tu przyjechać. Uwielbiałem ten serial, a przez Jacka Żytkiewicza zostałem kierowcą – powiedział pan Krzysztof z Konina.
Przeczytaj również:Twój głos ma moc. Wesprzyj dzielnicowych z powiatu konińskiego w plebiscycie