Ekonomia czy estetyka

Normalny człowiek się tam nie wykąpie – tak stan szpitalnych łazienek w Turku podsumował jeden z powiatowych radnych. – Ja to wszystko widziałem – opowiada dyrektor Czerwiński.

Pech chciał, że jako pacjent trafił niedawno do szpitala radny Jan Konieczny. Swoimi wrażeniami z postanowił podzielić się ze wszystkimi podczas sesji. Uwagi nie dotyczyły jakości opieki medycznej, ale stanu, w jakim znajdują się szpitalne pomieszczenia, szczególnie łazienki. – Nie może być tak, że w łazience stoi przepołowiony stołek, plastikowy i pacjent ma z niego korzystać. To się idzie zabić – nie ukrywał zdenerwowania radny Konieczny i pytał, który sanepid dopuścił takie łazienki do użytkowania. – Ja to wszystko wiem, ja te łazienki widziałem. To, co sanepid wskazał to wykonaliśmy – odpowiadał dyrektor SP ZOZ w Turku, Paweł Czerwiński.

Dyrektor przekonywał, że w sytuacji, kiedy nasz szpital ma problemy finansowe nie można dbać o estetykę, bo to duże koszty finansowe. Co ciekawe, pod koniec października ubiegłego roku, na kilka dni przed objęciem oficjalnie dyrektorskiego fotela Paweł Czerwiński próbował przekonać dziennikarzy do czegoś zgoła innego – że nawet w takiej trudnej sytuacji zamierza dbać o estetykę szpitalnych pomieszczeń.