Przychodni nie będzie
Pod koniec ubiegłego roku dyrektor Paweł Czerwiński mówił, że jego celem jest utworzenie w szpitalu punktu Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Teraz już wiadomo, że ten plan się nie uda.
Pod koniec ubiegłego roku dyrektor Paweł Czerwiński mówił, że jego celem jest utworzenie w szpitalu punktu Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Teraz już wiadomo, że ten plan się nie uda.
POZ miał zapewniać kompleksowość obsługi medycznej i możliwość szybkiego korzystania z porad specjalistów. Kusząco przedstawiały się także perspektywy finansowe. Dyrektor zakładał, że przychody z Podstawowej Opieki Zdrowotnej sięgać będą 56 tysięcy złotych na miesiąc, jeśli z takiej formy leczenia skorzysta około pięć tysięcy osób. Pod koniec roku jeden lekarz zadeklarował pracę w takiej przychodni, a z drugim negocjowano.
Plan się jednak nie powiódł. Przeprowadzono ankietę, z której wynikało, że na 1200 pacjentów w POZ chciałoby się leczyć zaledwie 53, a 93 osoby nie były jeszcze zdecydowane. Negocjacje z drugim lekarzem nie wypaliły, a żeby Podstawowa Opieka Zdrowotna mogła funkcjonować, to świadczenia musiały by być udzielane dwa razy w tygodniu. Dyrektor porzucił więc pomysł uruchamiania przychodni.