Troje uczniów po dopalaczach trafiło do szpitala
Prawdopodobnie dopalacze były przyczyną zatrucia trojga uczniów w jednej z konińskich szkół ponadgimnazjalnych.
Prawdopodobnie dopalacze były przyczyną zatrucia trojga uczniów w jednej z konińskich szkół ponadgimnazjalnych.
- Kiedy nauczyciel zwrócił uwagę na wyjątkową bladość jednego z uczniów, jego kolega zaczął tłumaczyć, że słabo się poczuł – opowiedziała nam przebieg wydarzeń dyrektor szkoły. - Chłopak zaczął się przy tym głupio śmiać, więc nie czekaliśmy już na dalszy rozwój wypadków, tylko wezwaliśmy pogotowie.
U młodych ludzi stwierdzono nienaturalną bladość, mdłości i wysokie ciśnienie, więc karetka zabrała 17-latków prosto na oddział dziecięcy konińskiego szpitala. - Cała trójka miała objawy zatrucia, ale nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy to były dopalacze, bo nie przeprowadzamy takich badań – powiedziała nam Maria Karczewska, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie.
Jeden z chłopców jeszcze tego samego dnia, po przebadaniu przez lekarzy, wrócił do domu. W szpitalu została jego koleżanka i kolega. - Ich życiu i zdrowiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo – uspokaja rzeczniczka szpitala.
- Byłam u nich wczoraj w szpitalu i dowiedziałam się, że jeden z chłopców przyniósł coś do szkoły i razem to próbowali – mówi pani dyrektor. - Ale nie powiedzieli, co to było, tłumacząc, że nie pamiętają.