Przełamanie lidera w Kole. Dwa gole Krygiera
Pierwsze zwycięstwo wiosną zanotował LKS Ślesin, pokonując na wyjeździe Olimpię Koło. - Teraz pójdzie to już dużo łatwiej – deklaruje trener lidera IV ligi Damian Augustyniak.
Pierwsze zwycięstwo wiosną zanotował LKS Ślesin, pokonując na wyjeździe Olimpię Koło. - Teraz pójdzie to już dużo łatwiej – deklaruje trener lidera IV ligi Damian Augustyniak.
Przed tygodniem ślesinianie zremisowali wygrany mecz z Orłem Mroczeń. Niepotrzebna strata punktów spowodowała poważne rozmowy w zespole. - Po takim meczu zawsze sobie trzeba pewne rzeczy wyjaśnić. Jeżeli chcemy walczyć o awans to nie możemy takich meczów remisować. Wszystko jest już jednak w porządku i będzie szło w dobrym kierunku – mówił szkoleniowiec LKS Ślesin.
Pierwszy krok udało się postawić w sobotnim starciu z Olimpią Koło. Goście bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie. Po piętnastu minutach powinni już prowadzić 3:0, ale uderzenie z rzutu rożnego obronił Bartosz Kordylewski, a w innej sytuacji piłka trafiła w poprzeczkę. Mimo tego piłkarzom LKS udało się pokonać bramkarza Olimpii. W pierwszej akcji do siatki gospodarzy trafił Paweł Krygier.
Po pierwszym kwadransie gry inicjatywę przejęli kolanie, jednak wszystkie ich ataki zatrzymywane były jeszcze przed polem karnym gości, a Dawid Kołodziejczak był praktycznie bezrobotny. Wysoko ustawieni piłkarze Olimpii narazili się natomiast na kontratak, który w 30. minucie powinien był zakończyć się prowadzeniem 2:0 zespołu Damiana Augustyniaka. Po rajdzie prawą stroną Łukasz Kujawa zagrał piłkę wzdłuż linii końcowej do niepilnowanego Jakuba Woźniaka, ten jednak niepilnowany fatalnie przestrzelił.
Kolejną świetną okazję na podwyższenie wyniku piłkarze ze Ślesina zmarnowali na początku drugiej połowy. Po zagraniu piłki ręką goście otrzymali rzut karny, ale strzał Łukasza Pietrzaka z jedenastu metrów świetnie obronił Bartosz Kordylewski. Przewaga ślesinian na boisku przełożyła się na bramkę dopiero w 65. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Łukasz Kujawa, a piłkę tuż przed bramką dobił jeszcze Paweł Krygier. Spośród pięciu goli strzelonych wiosną przez LKS cztery padły po uderzeniach właśnie Krygiera.
- Paweł w okresie przygotowawczym wykorzystał lukę, która stworzyła się po Robaku. Pracował ciężko, w meczach sparingowych prezentował się dobrze i to tylko jego zasługa, że teraz jest tak skuteczny – ocenia postawę swojego napastnika Damian Augustyniak.
Po zdobyciu drugiego gola LKS pewnie już kontrolował spotkanie. Ślesinianie mogli jeszcze podwyższyć wygraną po strzale Łukasza Kujawy z rzutu wolnego, ale uderzenie obronił Kordylewski. Po drugiej stronie dobrą interwencją popisał się Dawid Kołodziejczak, zatrzymując strzał z najbliższej odległości Piotra Marańdy. Ostatecznie LKS zwyciężył 2:0.
- W końcu przełamaliśmy się po dwóch remisach. Cieszymy się z tego zwycięstwa. Teraz pójdzie to już dużo łatwiej – mówił po meczu szkoleniowiec ślesinian Damian Augustyniak.
W innym meczu IV ligi KKS 1925 Kalisz zremisował z Obrą Kościan 1:1. Na pozycję wicelidera awansowała Polonia 1912 Leszno, która ma obecnie trzy punkty straty do LKS Ślesin. Olimpia Koło pozostała na razie na ósmym miejscu w lidze, ale kolanie mogą jeszcze spaść jedną pozycję niżej, jeżeli Górnik Konin wygra w Ostrzeszowie z Victorią. Za tydzień ślesinianie podejmą Obrę Kościan, a Olimpia zmierzy się na wyjeździe z LKS Gołuchów.
Olimpia Koło: Bartosz Kordylewski – Radosław Urbaniak (60’ Piotr Marańda), Eryk Lisiak, Kamil Kwiatkowski, Paweł Powietrzyński, Kamil Jaroszewski, Ariel Szczesiak, Michał Rutkowski (72’ Tomasz Mikusik), Mariusz Nieznalski (70’ Dawid Wiśniewski), Filip Zborowski, Damian Kotkowski.
LKS Ślesin: Dawid Kołodziejczak – Adrian Majewski, Mateusz Majewski, Damian Markiewicz, Bartosz Andrzejewski, Jakub Woźniak, Bartłomiej Siek (65’ Dawid Kierzek), Dawid Jarka, Łukasz Pietrzak (70’ Michał Kwiatkowski), Paweł Krygier (90’ Krzysztof Siedlecki), Łukasz Kujawa (80’ Paweł Błaszczak).
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.