Zginął w Tatrach
Jerzy Fijałkowski, dyrektor ślesińskiego gimnazjum zginął w Tatrach Wysokich. Miał 52 lata.
Do tragedii doszło w niedzielę około godz. 13 przed Przełęczą Zawrat. Jerzy Fijałkowski podczas zejścia najprawdopodobniej zasłabł, odpadł od skalnej ściany i spadł w przepaść.
Na miejsce skierowany został śmigłowiec Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Zanim ratownicy dotarli do 52-latka, reanimowali go świadkowie wypadku. Mężczyznę przetransportowano do szpitala w Zakopanem. Niestety, lekarzom nie udało się go uratować.
Jerzy Fijałkowski był nie tylko dyrektorem gimnazjum w Ślesinie, ale przede wszystkim nauczycielem geografii. Jak mówi o nim burmistrz Mariusz Zaborowski, kochał góry i aktywny wypoczynek. Często organizował wyprawy rowerowe dla swoich uczniów. Wytyczył też szlaki turystyczne w gminie Ślesin.
Pogrzeb dyrektora odbędzie się najprawdopodobniej w najbliższy czwartek.
fot. Gimnazjum w Ślesinie
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.