Zrywali łańcuchy. Na znak protestu przykuli się do psich bud
Wolontariusze, uczniowie Gimnazjum nr 7 i pracownicy konińskiego schroniska przykuli się dziś łańcuchami do psich bud. Wszystko po to, żeby zwrócić uwagę na problem zwierząt.
Happening pod hasłem „Zerwijmy łańcuchy” odbył się nieopodal galerii nad jeziorkiem Zatorze. Miłośnicy zwierząt wraz z podopiecznymi konińskiego schroniska przykuli się tam do bud. - Akcja ma na celu uświadomienie, że trzymanie psa na łańcuchu uniemożliwia mu poznanie świata. Taki pies, kiedy się zerwie z łańcucha będzie się zachowywał różnie. Może ze strachu reagować agresją. Dlatego socjalizacja psa jest bardzo ważna – mówi Marzena Giatsios, psycholog zwierząt współpracujący ze schroniskiem.
Należy pamiętać, że zgodnie z prawem psa nie wolno trzymać na łańcuchu krótszym niż 3 metry. A zwierzę nie może przebywać na uwięzi dłużej niż 12 godzin.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.