KINO KONESERA "Omar"
Omar
"Omar": Walka Palestyny (o Oscara)
Młody Palestyńczyk, Omar, zostaje aresztowany pod zarzutem zabójstwa izraelskiego żołnierza. Aby odzyskać wolność, decyduje się na bycie informatorem.
Gdzie: CKiS-DK Oskard
Kiedy: 26 września 2014r.
Bilety: 13zł
Zapraszamy
"Omar" w reżyserii Hany&39;ego Abu-Assada to palestyński kandydat do Oscara. Reżyser ma już na swoim koncie jedną nominację – za "Przystanek Raj", film o dwóch Palestyńczykach przygotowujących się do ataku samobójczego w Izraelu. Akcja jego najnowszego filmu również toczy się wokół konfliktu izraelsko–palestyńskiego, ale jest on tylko tłem dla uniwersalnej historii.
Tytułowy Omar (Adam Bakri) to młody Palestyńczyk, który nie bacząc na niebezpieczeństwo, przeskakuje przez mur oddzielający Palestynę od Izraela po to, by spotykać się ze swoją ukochaną, Nadją (Leem Lubany). W końcu chłopak zostaje aresztowany. Po kilku dniach tortur i podstępnych podchodów ze strony władzy, otrzymuje warunek: odzyska wolność, ale w zamian ma znaleźć Tereka, brata Nadji, podejrzanego o zabicie izraelskiego żołnierza. Chłopak nie zamierza kolaborować z wrogiem, zaraz po wyjściu na wolność planując kolejny atak. I tu historia się zapętla – okazuje się bowiem, że wśród współuczestników zamachu jest zdrajca. Omar znów zostaje złapany i znów dostaje ultimatum. Tym razem sam chce się przekonać, kto jest denuncjantem po to, by oczyścić swoje imię i odzyskać zaufanie Nadji.
Film w niecodzienny sposób ukazuje przemoc, która w rękach opresyjnej władzy jest środkiem przymusu, a dla młodych Palestyńczyków staje się jedynym narzędziem odwetu. Brutalne czyny, jak zamordowanie żołnierza, w żaden sposób nie zmieniają ich położenia. Dają jedynie złudną iluzję kontrolowania sytuacji, która zdecydowanie ich przerasta.
Abu-Assad dobrze zna reguły rządzące thrillerem, w którego szaty ubrany jest jego film. Skomplikowana fabuła, pełna zwrotów akcji i fałszywych poszlak, trzyma w napięciu już od pierwszych scen. Reżyser ukazuje nie tylko trudy życia na Zachodnim Brzegu Jordanu, ale i bardziej uniwersalne problemy: zdradę, zawiedzioną przyjaźń, słabość, jaką staje się miłość. Twórca nie próbuje oceniać swoich bohaterów, chociaż uwypukla popełniane przez nich błędy. Konsekwencje ponosi tutaj każdy i przeważnie są one nieproporcjonalne do czynów.
Najbardziej wymowną sceną filmu jest ta, w której kilka lat starszy Omar próbuje ponownie przeskoczyć przez mur bezpieczeństwa, tak jak robił to wcześniej wiele razy, ale brakuje mu sił, by się nań wdrapać. To wtedy film Abu-Assada staje się pesymistyczną w wymowie opowieścią o życiu złamanym nie tylko przez sytuację polityczną, ale i przez serię złych wyborów.
[Karolina Stankiewicz, 29. Warszawski Festiwal Filmowy]
----------------------------------------------------
http://www.youtube.com/watch?v=8vSpvnghPj4
----------------------------------------------------