Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportPunkt LKS w starciu z Gromem. Wygrana wyślizgnęła się z rąk

Punkt LKS w starciu z Gromem. Wygrana wyślizgnęła się z rąk

Dodano: , Żródło: LM.pl
Punkt LKS w starciu z Gromem. Wygrana wyślizgnęła się z rąk

Naprawdę niewiele zabrakło LKS Ślesin do pierwszej wygranej w lidze po dwóch ostatnich porażkach. Zespół Marcina Woźniaka stracił trzy punkty w doliczonym czasie gry.

Naprawdę niewiele zabrakło LKS Ślesin do pierwszej wygranej w lidze po dwóch ostatnich porażkach. Zespół Marcina Woźniaka stracił trzy punkty w doliczonym czasie gry.

Po dwóch trudnych wyjazdowych starciach LKS podejmował Grom Wolsztyn, drużynę sąsiadującą ze ślesinianami w tabeli. Gospodarze powinni ten mecz gładko wygrać, zamiast tego pozostał im jednak duży niedosyt po końcowym gwizdku.

Od pierwszych minut ślesinianie dłużej utrzymywali się przy piłce i spokojnie budowali swoje akcje. Brakowało jednak wykończenia - dobre sytuacje w polu karnym zmarnowali Mateusz Linartowski i Adrian Majewski. W osiemnastej minucie LKS wyszedł jednak na prowadzenie. Po świetnym dograniu Michała Golińskiego piłka dotarła do Dawida Kierzka, a ten mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce.

Asystent przy pierwszym golu na boisku wytrzymał jedynie do 40. minuty. Z powodu urazu Goliński musiał zejść z murawy, a za niego w roli defensywnego pomocnika pojawił się, siedzący ostatnio na ławce, Damian Markiewicz. - Inni zawodnicy na chwilę obecną lepiej spisują się na obronie - tłumaczył swoją decyzję po meczu trener Marcin Woźniak.

Grom w pierwszej połowie zanotował zaledwie jedną dobrą sytuację - po uderzeniu Pawła Dulata z rzutu wolnego piłka trafiła w słupek. Goście o wiele lepiej spisywali się w drugiej odsłonie starcia. W 76. minucie udało im się wyrównać. Tomasz Lewandowski minął jednego z obrońców LKS i umieścił piłkę w siatce.

Grom z remisu cieszył się tylko przez cztery minuty. Najpierw próba lobu Mariusza Olczyka trafiła w poprzeczkę, a chwilę później na 2:1 strzelił Rafał Dębowski. Skrzydłowy LKS otrzymał podanie z własnej połowy, popędził prawym skrzydłem i strzałem po długim słupku dał ponowne prowadzenie gospodarzom.

Ślesinianie powinni jeszcze byli podwyższyć minutę później. W sytuacji sam na sam znalazł się Damian Markiewicz, ale z interwencją zdążył jeden z defensorów Gromu. Goście nie odpuszczali do samego końca i ponownie wyrównali w doliczonym czasie gry. Dogranie sprzed pola karnego dotarło do Patryk Rogozińskiego, który pokonał bezradnego Szymona Szymańskiego. LKS zremisował z Gromem 2:2.

- Byliśmy przekonani, że zdobędziemy te punkty. Nie wykorzystaliśmy jednak bardzo wielu sytuacji i tylko to przesądziło o wyniku spotkania - podsumował starcie trener LKS Ślesin Marcin Woźniak.

Po dziewiątej kolejce LKS Ślesin plasuje się na dziesiątym miejscu z dorobkiem dziewięciu oczek. W przyszły weekend ślesinian czekają lokalne derby z liderem IV ligi - Górnikiem Konin. - Bardziej, niż na mecz z Górnikiem nakręcaliśmy się na spotkanie z Gromem. W Koninie grać będziemy bez podstawowego bramkarza, będziemy więc zadowoleni, jeżeli uda się nam wywieźć chociaż punkt - zapowiedział trener Marcin Woźniak.

LKS Ślesin: Szymon Szymański - Nikodem Urbański, Andrzej Górski, Maciej Scherfchen, Bartosz Andrzejewski, Rafał Dębowski (89' Kamil Lenartowski), Dawid Jarka, Dawid Kierzek, Adrian Majewski (62' Michał Kwiatkowski), Michał Goliński (40' Damian Markiewicz), Mateusz Linartowski (69' Mariusz Olczyk).

Punkt LKS w starciu z Gromem. Wygrana wyślizgnęła się z rąk
Punkt LKS w starciu z Gromem. Wygrana wyślizgnęła się z rąk
DSC_0014
DSC_0024
DSC_0027
DSC_0041
DSC_0045
DSC_0051
DSC_0053
Czytaj więcej na temat:piłka nożna, IV liga, LKS Ślesin, Grom Wolsztyn
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole