To już pewne. Ostański wraca do Sokoła
Trzy miesiące - tyle trwała przygoda Adama Topolskiego z Sokołem Kleczew. Klub potwierdził dziś rozstanie się z dotychczasowym trenerem.
Trzy miesiące - tyle trwała przygoda Adama Topolskiego z Sokołem Kleczew. Klub potwierdził dziś rozstanie się z dotychczasowym trenerem.
Adam Topolski objął Sokoła Kleczew w lipcu po tym, jak władze kleczewskiego klubu nie przedłużyły umowy z Andrzejem Ostańskim. Powodem tej decyzji miała być przegrana Sokoła w finale okręgowego Pucharu Polski - był to jeden z dwóch celów stawianych przed Ostańskim w rundzie wiosennej (ligowy udało się spełnić). W lipcu okres przygotowawczy z zespołem rozpoczął już Adam Topolski.
Na swoim stanowisku wytrzymał jednak tylko do końca września. Cztery mecze bez zwycięstwa w lidze z rzędu i porażka już w ćwierćfinale okręgowego Pucharu Polski spowodowały rozstanie się klubu z Topolskim. Jak podaje oficjalna strona internetowa klubu, rozwiązanie umowy nastąpiło za porozumieniem stron.
O ile decyzja o zwolnieniu Topolskiego jest zrozumiała, o tyle wybór nowego szkoleniowca rodzi mnóstwo pytań. Pierwszy zespół ponownie objął bowiem... Andrzej Ostański. W bieżącym sezonie Ostański prowadził III-ligową Unię Swarzędz. W ośmiu meczach jego drużyna wygrała trzykrotnie, cztery raz przegrała i raz zremisowała.
W pierwszym spotkaniu pod wodzą nowego szkoleniowca Sokół zdołał się przełamać i zwyciężyć 3:1 z Kujawianką Izbica Kujawska. Kolejne starcie kleczewianie rozegrają w najbliższy weekend, podejmując Start Warlubie.
Była to już trzecia zmiana trenera Sokoła Kleczew w przeciągu ostatniego roku. Jesienią ubiegłego roku Tomasza Mazurkiewicza zastąpił właśnie Andrzej Ostański. W lipcu Andrzeja Ostańskiego zastąpił Adam Topolski. Obaj panowie zamienili się rolami ponownie w ostatnich dniach.