Zwycięstwo bez wysiłku, Górnik w finale Pucharu!

Bez większego wysiłku, ale i bez większych emocji przebiegł pierwszy półfinał okręgowego Pucharu Polski. Górnik Konin pewnie pokonał Olimpię Koło 3:0.

Obaj trenerzy na środowe spotkanie desygnowali podobne jedenastki - mieszankę podstawowych piłkarzy i rezerwowych. Mocniejszą kadrą oczywiście dysponował Górnik Konin. - Chciałem dać szansę również tym, którzy mniej grali. To jednak był półfinał, Olimpia Koło, która zdobyła siedem punktów w trzech meczach. Nie zlekceważyliśmy ich, naszym celem był awans do finału - mówił po meczu trener konińskiej drużyny, Damian Augustyniak.

Samo spotkanie miało dość spokojny, ale również jednostronny przebieg. Na boisku dominowali gospodarze, od początku stwarzając zagrożenie pod bramką Olimpii. W dwudziestej minucie Górnik wyszedł na prowadzenie. Nieco przypadkowa sytuacja zaowocowała główką Krzysztofa Słowińskiego, który przelobował Bartosza Kordylewskiego, umieszczając piłkę w siatce.

Jeszcze do przerwy biało-niebiescy podwyższyli ten wynik. Dobrze grający w środę Bartosz Kowalski minął jednego z defensorów Olimpii, znalazł się w sytuacji sam na sam i pewnym strzałem pokonał Bartosza Kordylewskiego.

Kolanie pomimo straty bramek nie forsowali tempa. Górnik również nie naciskał, ale gdy już wyszedł mocniejszym pressingiem, od razu zdobył trzeciego gola. Na połowie rywala piłkę odebrał Krzysztof Słowiński, wbiegł z nią w pole karne, odegrał jeszcze do Bartosza Kowalskiego, a ten znów pokonał golkipera Olimpii.
W kolejnych minutach koninianie mieli jeszcze kilka okazji, zabrakło jednak zdecydowania lub nieco precyzji. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną biało-niebieskich 3:0.

Największym zmartwieniem konińskich kibiców po meczu była na pewno kontuzja Bartosza Maślaka, której pomocnik Górnika doznał na początku meczu. Jak na razie nie wiadomo, czy uraz jest bardzo poważny, koninianin opuszczał jednak boisko w asyście kolegów z drużyny.

Drugiego półfinalistę poznamy za tydzień, gdy Tulisia Tuliszków podejmie LKS Ślesin. Trener Damian Augustyniak pytany o wymarzonego przeciwnika w finale nie wskazywał jednego zespołu. - Dla kibica bardziej atrakcyjny będzie mecz ze Ślesinem. Nie patrzę jednak na kogo trafimy. Chcemy zawsze powalczyć. Ślesin to oczywiście IV liga, na papierze będzie więc bardziej wymagający. Naszym priorytetem jest jednak liga. Fajnie, że awansowaliśmy do finału. Z kim jednak tam zagramy - nie ma większej różnicy dla nas.

Górnik Konin - Olimpia Koło 3:0 (20&39; Krzysztof Słowiński, 38&39;, 58&39; Bartosz Kowalski)

Górnik Konin: Dawid Kołodziejczak - Łukasz Frydrych, Maciej Rojewski, Szymon Ćwiek (61&39; Patryk Kaczmarek), Mateusz Majewski (73&39; Jakub Marzyński), Jarosław Chrzanowski, Maciej Adamczewski (79&39; Bartosz Modelski), Bartosz Kowalski, Bartosz Maślak (12&39; Kamil Krzyżanowski), Mateusz Augustyniak, Krzysztof Słowiński.

Olimpia Koło: Bartosz Kordylewski - Mariusz Nieznalski (50&39; Michał Kozajda), Piotr Andrzejczak, Eryk Lisiak, Paweł Powietrzyński (46&39; Piotr Marańda), Mateusz Zaborski, Michał Rutkowski (74&39; Mateusz Kamiński), Sylwester Śliga, Przemysław Pawlak, Ariel Szczesiak, Jarosław Kawka (67&39; Kamil Jaroszewski).