Derby dla LKS, trudna sytuacja Górnika
Drugiej porażki w ciągu zaledwie trzech dni doznał Górnik Konin. We wtorek biało-niebiescy przegrali na wyjeździe z LKS Ślesin.
Spotkanie rozpalało emocje zarówno w Koninie i Ślesinie. Po porażke Górnika z Obrą mecz z LKS miał odpowiedzieć na pytanie, czy koninianie są w stanie się podnieść i dalej walczyć o mistrzostwo IV ligi. Dla drużyny Adama Topolskiego spotkanie było rownie ważne - w Koninie gra bowiem wielu piłkarzy, którzy wcześniej reprezentowali ślesińskie barwy, a na ławce trenerskiej zasiada były szkoleniowiec LKS - Damian Augustyniak.
Do 40. minuty meczu w Ślesinie utrzymywał się remis. W ciągu kolejnych kilkunastu minut gry spotkanie zostało jednak rozstrzygnięte. Najpierw gospodarze wyszli na prowadzenie - bezpośrednio z rzutu wolnego w okienko konińskiej bramki trafił Damian Markiewicz. Chwilę później Górnik otrzymał kolejny cios - za faul ma Michale Kwiatkowskim czerwoną kartkę otrzymał Mateusz Majewski.
Grający w osłabieniu biało-niebiescy zaraz na początku drugiej połowy stracili drugiego gola. Dośrodkowanie ze skrzydła na krótki słupek wykorzystał Mariusz Olczyk, podwyższając prowadzenie LKS Ślesin. Gospodarzom udało się utrzymać do końca wynik spotkania i ostatecznie wygrali 2:0.
Wtorkowy mecz w Ślesinie oglądało 320 widzów, w tym grupa ok. 60-70 kibiców z Konina. Część z nich na mecz przypłynęła... statkiem Dziwożona. Choć generalnie zachowanie sympatyków biało-niebieskich na trybunach w Ślesinie było poprawne, nie obyło się bez incydentu - w sektorze dla gości uszkodzony został dolny rząd dopiero co zamontowanych krzesełek.
Porażka w Ślesinie mocno komplikuje plany Górnika Konin. Wygrana Obry Kościan dziś w Lesznie spowodowała spadek koninian na drugie miejsce w tabeli IV ligi. Oba zespoły mają obecnie po 61 punktów na koncie, ale to Obra ma lepszy bilans meczów bezpośrednich.
Teraz przed Górnikiem niemal dwa tygodnie na regenerację sił i zebranie się w sobie przed ostatnimi meczami sezonu. W ten weekend biało-niebiescy otrzymają trzy oczka za spotkanie z Gromem Wolsztyn, a kolejny mecz rozegrają 14 maja z Białym Orłem Koźmin Wlkp.
LKS Ślesin natomiast kontynuuje swoją niesamowitą serię bez porażki w lidze i na własnym stadionie. Ostatni raz w Ślesinie LKS uległ rywalom ponad rok temu - 18 kwietnia 2015 roku, w meczu z KKS 1925 Kalisz.
Dzięki takim wynikom ślesinianie na finiszu ligi gonią podium. Obecnie LKS zajmuje czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 50 punktów i stratą ośmiu oczek do Victorii Września. W sobotę ślesinianie zagrają natomiast na wyjeździe z Polonią 1912 Leszno.
LKS Ślesin - Górnik Konin 2:0 (40&39; Damian Markiewicz, 50&39; Mariusz Olczyk)
LKS Ślesin: Szymon Szymański - Damian Markiewicz, Łukasz Łajdecki, Andrzej Górski, Bartosz Andrzejewski (86&39; Łukasz Lewandowski), Rafał Dębowski (60&39; Adrian Majewski), Dawid Jarka (70&39; Paweł Krygier), Maciej Scherfchen, Michał Kwiatkowski (75&39; Łukasz Jaskulski), Michał Goliński, Mariusz Olczyk.
Górnik Konin: Dawid Kołodziejczak - Mateusz Majewski, Dawid Śnieg, Szymon Ćwiek (53&39; Maciej Rojewski), Kamil Krzyżanowski, Krystian Robak (80&39; Jarosław Chrzanowski), Maciej Adamczewski, Mateusz Augustyniak (89&39; Patryk Kaczmarek), Bartosz Kowalski, Łukasz Frydrych (78&39; Krzysztof Słowiński), Paweł Błaszczak.