Dwa kółka czekają

Sezon rowerowy trwa w najlepsze. Jeździe na dwóch kółkach (nie tylko poza miastem) sprzyja nie tylko słoneczna i ciepła pogoda, lecz także wzrastająca kultura kierowców, którzy przychylniej niż w przeszłości patrzą na właścicieli jednośladów. Poniżej przedstawiamy krótki poradnik dla wszystkich, którzy nie zdążyli jeszcze odświeżyć roweru po zimie.

Pierwszą rzeczą jest oczyszczenie sprzętu – z kurzu, brudu lub zeszłorocznego błota. Ważną kwestią jest wyczyszczenie zębatek i łańcucha oraz jego nasmarowanie. Solidna dawka smaru sprawi, że rower będzie jeździł cicho i bez skrzypienia. Najlepszą metodą ułatwiającą szybsze wyczyszczenie łańcucha jest zamontowanie spinki. która pozwala na jego szybkie zdejmowanie i zakładanie. Wystarczy wówczas wrzucić łańcuch do plastikowej butelki z wlaną niedużą ilością benzyny ekstrakcyjnej i solidnie wymieszać. W spinkę wyposażymy się w dobrych salonach rowerowych – takich jak znane internautom centrum rowerowe. Niedrogie zakupy w nim będą możliwe dzięki specjalnym kuponom rabatowym w centrum rowerowym dostępnym na stronie CoupoRando.

Kolejna istotna kwestia to ocena układu hamulcowego – linek i klocków. Jeśli ich stan wzbudza nasze wątpliwości, lepiej wymienić je na zapas, niż gorzko zdziwić się awarią roweru w trasie, daleko od domu. Bardzo ważne jest również powietrze (lub jak chcą fachowcy ciśnienie) w oponach. Ta prozaiczna z pozoru sprawa jest niezwykle ważna – zbyt mało powietrza w ogumieniu może przyczynić się nie tylko do szybszego zużycia się, ale także do przebicia opony. Wówczas jazda rowerem jest niemożliwa i pozostanie nam prowadzenie albo w skrajnych przypadkach niesienie go. Zalecane przez producenta ciśnienie znajdziemy na boku opony. Powietrze uzupełnimy pompką (zwróćmy uwagę na rodzaj wentyla) bądź udając się na jakąkolwiek stację benzynową.

Jeszcze przed wyruszeniem w pierwszą trasę warto postawić rower do góry nogami na siodełku i zorientować się czy koła kręcą się prosto. Jeśli robią ósemki to jest to znak, że trzeba oddać je do tzw. centrowania, który wykona każdy warsztat rowerowy Koszt to kilkanaście złotych. Na koniec warto pomyśleć o swoim własnym siedzeniu, które po kilku miesiącach przerwy zapewne odzwyczaiło się od wąskiego rowerowego siodełka. Pierwszych kilka jazd, zwłaszcza po dłuższym okresie niejeżdżenia, może skończyć się dyskomfortem. Potem jednak będzie już z górki. Szerokiej drogi!