Niestabilna forma Górnika. Cztery gole stracone w Mroczeniu
Drugi mecz bez zwycięstwa z rzędu zanotowali dziś piłkarze konińskiego Górnika. Biało-niebiescy przegrali w Mroczeniu aż 1:4.
Drugi mecz bez zwycięstwa z rzędu zanotowali dziś piłkarze konińskiego Górnika. Biało-niebiescy przegrali w Mroczeniu aż 1:4.
Wyjazd do Mroczenia wydawał się ciężki jeszcze przed pierwszym gwizdkiem, nikt jednak nie spodziewał się aż tak wysokiej porażki biało-niebieskich. Orzeł od początku wiosennej części rozgrywek zaczął punktować i Górnik stał się jego kolejnym celem.
Zaczęło się jednak dla gości pozytywnie. Już w osiemnastej minucie prowadzenie koninianom dał Wiktor Zasada. Gospodarze wyrównali jeszcze przed przerwą. W 37. minucie do siatki Górnika trafił Kamil Rabiega. Druga połowa to już trzy gole dla Orła. W 51. minucie rzut karny wykorzystał Bartosz Moś. Ten sam zawodnik trafił jeszcze raz w 82. minucie, a ostatnich minutach wynik ustalił Mateusz Dukat. Ostatnie dziesięć minut biało-niebiescy grali w dziesiątkę, bowiem czerwoną kartkę obejrzał Mateusz Augustyniak. Zespół z Mroczenia zwyciężył ostatecznie 4:1.
Koninianie wciąż nie są w stanie ustabilizować swojej ligowej formy. Od początku sezonu tylko raz udało im się wygrać dwa mecze z rzędu – w październiku pokonali po sobie LKS Gołuchów i Grom Wolsztyn. Biało-niebiescy nie są również w stanie lepiej grać na wyjazdach. Właśnie skończyli serię trzech meczów na obcych terenach, przywożąc tylko cztery punkty z dziewięciu możliwych.
To wszystko składa się na dziewiąte miejsce biało-niebieskich w IV lidze. Kolejny mecz Górnik rozegra na własnym terenie, podejmując Olimpię Koło.
Górnik Konin: Łukasz Jaskólski – Mateusz Insiak, Dawid Śnieg, Szymon Ćwiek, Mateusz Augustyniak, Artur Brzuśkiewicz, Maciej Rojewski (65’ Marcin Stryganek), Mateusz Zaborski, Maciej Adamczewski, Wiktor Zasada (81’ Michał Zajączkowski), Przemysław Skibiszewski (69’ Nikolas Machava).