Kolejni Błękitni Stargard Szczeciński? Jutro finał Pucharu Polski

Victoria Września i Sokół Kleczew zagrają jutro w finale okręgowego Pucharu Polski. Stawką spotkania będzie nie tylko trofeum, ale również możliwość gry w dalszych etapach tych rozgrywek.

Oba zespoły to etatowi finaliści Pucharu Polski. W ostatnich dziesięciu sezonach tylko dwa razy w finale nie zagrała Victoria ani Sokół. Dwukrotnie również zdarzało się tak, że obie drużyny rywalizowały w finale ze sobą. W sezonie 2008/2009 lepszy okazał się Sokół, wygrywając po dogrywce 4:3 (gole Kamila Krzyżanowskiego, Aleksandra Kamody i Sebastiana Śmiałka). Cztery lata później kleczewianie byli lepsi już w 90 minutach, zwyciężając 4:1 (bramki Mikołaja Pingota, Jakuba Dębowskiego i Mateusza Ławniczaka). Ogółem Sokół w ostatnich dziesięciu latach wywalczył cztery Puchary Polski na szczeblu KOZPN, Victoria – ani jednego.

Również w tym roku to zespół Andrzeja Ostańskiego wydaje się być faworytem. Zarówno Sokół, jak i Victoria na co dzień występują w III lidze, ale to kleczewianie walczą o mistrzostwo, a drużyna z Wrześni – o utrzymanie. Oba zespoły ostatnio spotkały się ze sobą w listopadzie. Sokół wygrał wtedy 2:1.

Jutro Victoria będzie na dodatek osłabiona brakiem swojego trenera oraz jednego z zawodników. Adam Topolski i Daniel Szymański zostali zawieszeni przez Wydział Dyscypliny Kujawsko-Pomorskiego ZPN. Ostatni mecz Victorii w III lidze został bowiem przerwany po tym jak Adam Topolski rzekomo uderzył sędziego zawodów. Sprawa jest wyjaśniana przez piłkarskie władze, ale przez ten czas szkoleniowiec Victorii oraz Szymański (który również uczestniczył wtedy w zamieszaniu i otrzymał czerwoną kartkę) zostali zawieszeni w prawach reprezentowania swojego klubu.

Na drugiej ławce nie zabraknie natomiast Andrzeja Ostańskiego. Trener Sokoła będzie miał pierwszą okazję na wywalczenie trofeum po swoim powrocie do Kleczewa. Jeżeli jednak zwycięży, nie będzie to jego pierwszy triumf w Pucharze Polski. W pierwszym roku swojej pracy z Sokołem wygrał już te rozgrywki. Jego zespół pokonał w finale Polanina Strzałkowo 9:0.

Wygrana na szczeblu okręgu to nie tylko trofeum do klubowej gabloty, ale również możliwość gry na wyższych szczeblach rozgrywek. Zwycięzca mierzy się następnie z zespołami na szczeblu wojewódzkim, a jeżeli przejdzie i ten etap awansuje do rozgrywek ogólnokrajowych. Tam natomiast jest możliwość gry z największymi klubami z Polski. Do Kleczewa w zeszłych latach przyjeżdżała już Wisła Płock, Zagłębie Sosnowiec, czy Miedź Legnica. W tym roku zaś piękną przygodę z Pucharem Polski przeżyli Błękitni Stargard Szczeciński, docierając aż do półfinału po zwycięstwach m.in. nad Cracovią.

Czy któryś z jutrzejszych finalistów powtórzy ten wyczyn? A jeśli tak – to który? Początek finału Pucharu Polski na szczeblu Konińskiego OZPN jutro o godz. 17.00 na Stadonie Miejskim we Wrześni.