Skocz do zawartości

Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomości200 mln zł na usuwanie nielegalnych składowisk odpadów. „To kropla w morzu"

200 mln zł na usuwanie nielegalnych składowisk odpadów. „To kropla w morzu"

Dodano: , Żródło: LM.pl
200 mln zł na usuwanie nielegalnych składowisk odpadów. „To kropla w morzu"
Odpady

200 mln zł w przyszłym roku chce przeznaczyć rząd na likwidację nielegalnych składowisk odpadów. – To oczywiście kropla w morzu potrzeb – przyznała minister Paulina Hennig-Kloska. Prezydent Korytkowski oczekuje, że koszty nie zostaną przerzucone na samorządy.

Kilkadziesiąt tysięcy ton nielegalnych odpadów od 2018 roku zalega na nielegalnym składowisku przy ul. Marantowskiej w Koninie. Przywiozła je firma-słup zarejestrowana w Nieszawie. Rok temu śmieci zapłonęły, ogromny pożar strażacy gasili kilkanaście godzin.

Władze Konina i innych samorządów regularnie apelują o pomoc rządu w kwestii uprzątnięcia tego typu składowisk. Pod koniec października rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy w tej sprawie. Rewolucji raczej nie będzie.

„Kropla w morzu potrzeb”

Projekt zakłada możliwość ubiegania się przez samorządy o dofinansowanie na usuwanie nielegalnych składowisk odpadów, które zagrażają zdrowiu i życiu ludzi lub środowisku. Pieniądze miałyby pochodzić z rezerwy celowej budżetu państwa. Wsparcie będzie chwilowe – projekt zakłada udzielanie dofinansowań w latach 2025 – 2027.

To projekt, który ma usprawnić korzystanie przez samorządy ze środków publicznych celem eliminacji zagrożenia. Ale musimy działać wielotorowo, samorządy też muszą rozpoczynać swoje ścieżki, by móc się o takie pieniądze ubiegać – powiedziała portalowi LM.pl minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

Jak dodała, obecnie jest przygotowywana instrukcja dla wojewodów, którzy mają pomóc samorządom ubiegać się o te pieniądze.

W przyszłym roku na ten cel przeznaczone ma być 200 mln zł. – To oczywiście kropla w morzu potrzeb. Będziemy chcieli dodatkowe środki uruchomić z NFOŚiGW na ten cel – zadeklarowała Hennig-Kloska.

Potrzeba 30 mln zł

Wyczekujemy, żeby taki program powstał, już od wielu lat – przyznał prezydent Piotr Korytkowski. Jak dodał, liczy, że program będzie odpowiednio skonstruowany. – W taki sposób aby większość pieniędzy, które trzeba będzie wyasygnować na likwidację tych składowisk, będzie pochodziło ze źródeł zewnętrznych, a nie z budżetów samorządów.

Założona kwota 200 mln zł na takie wysokie dofinansowania jednak raczej nie wystarczy. Sam Konin koszty usunięcia nielegalnego składowiska na swoim terenie wyceniał na ok. 30 mln zł. – Ta kwota zmienia się, bo śmieci, które tam zalegają, ubywa, one tracą też objętość, część z nich spłonęła – powiedział prezydent miasta.

A Konin pod tym względem wcale nie jest rekordzistą. Wołomin usunięcie 3000 beczek z łatwopalnymi substancjami oszacował na właśnie 200 mln zł, czyli cały zakładany przez ministerstwo budżet.

Dwadzieścia nielegalnych składowisk w regionie

W samej Wschodniej Wielkopolsce w zeszłym roku było dwadzieścia nielegalnych składowisk odpadów, w tym dziewięć – z odpadami niebezpiecznymi. Z problemem zmagają się też m.in. Golina, Krzymów, Kazimierz Biskupi, czy Chodów.

– Jest to jedna z najbardziej zyskownych działalności przestępczych – ocenił w 2023 r. biznes śmieciowy mec. Roman Wróbel, gość programu Nasze Sprawy.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole