Amator cudzych rzeczy trafił za kratki. Został zatrzymany na gorącym uczynku
Na trzy miesiące do zakładu karnego trafił 43-latek, który został zatrzymany podczas dostarczania kolejnych „fantów” do swojej „dziupli”.
Sprawca włamywał się do domów jednorodzinnych, sklepów i aut. Znikały z nich elektronarzędzia, sprzęt muzyczny, radia, rowery, komputery, narzędzia budowlane, a nawet grzejniki. Łączna wartość skradzionych przedmiotów oszacowano na blisko 50 tys. zł.
Konińskim kryminalnym dzięki mozolnej pracy, udało się dotrzeć po nitce do kłębka. Zatrzymano 43-letniego mieszkańca Konina, który był już notowany za inne przestępstwa.
- Włamywacz nie przyznał się do zarzucanych mu czynów mimo, że został zatrzymany, gdy dostarczał kolejne skradzione łupy do swojej „dziupli”. Tłumaczył się, że wszystkie te przedmioty zakupił od innego mężczyzny – informuje Sebastian Wiśniewski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
Mundurowym udało się odzyskać większość skradzionych rzeczy. Zatrzymany z policyjnego aresztu trafił za kratki, gdzie odbywać będzie karę do innej sprawy. Za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat więzienia.
fot. KMP Konin