Betlejemskie światło dotarło do Lichenia. Modlono się o pokój w Ukrainie
W licheńskim sanktuarium pojawiło się Betlejemskie Światło Pokoju. Modlono się także o pokój w Ukrainie.
Podczas niedzielnej mszy w bazylice licheńskiej pojawili się harcerze z drużyny "Przyjaciele Zielonego Lasu” z Wąsosz. Gospodarzom santkuarium przekazali Betlejemskie Światło Pokoju.
– Światła bardzo potrzebują małżeństwa i rodziny. W ciszy naszych domów jest wiele wojen. W małżeństwie pojawia się przemoc fizyczna, psychiczna i ekonomiczna. Chrystus może przywrócić szczęście, które przecież bardzo wiążemy z domem i najbliższymi, chcemy kochać i być kochani. A grzech – przemoc, egoizm, potrafi niszczyć – podkreślił ksiądz Janusz Kumala.
Wierni modlili się również o pokój w Ukrainie. – Nie zapominajmy, by im towarzyszyć modlitwą i pomocą. Można nie mieć prądu, chleba czy karpia, ale ważne, by była miłość - zauważył ks. Kumala.
Harcerze przekazali Betlejemskie Światło Pokoju. Najmłodsi otrzymali figurki Dzieciątka Jezus do bożonarodzeniowej szopki. O oprawę mszy zadbał chór bazyliki licheńskiej „Stabat Mater”, który świętował swoje czwarte urodziny.
Fot. Biuro Prasowe Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej