Biogazownia bez zgody? Mieszkańcy gminy Krzymów chcą konsultacji

Fot. Archiwum LM.pl
Bioproten znów na celowniku mieszkańców gminy Krzymów, którzy skarżą się na fetor i pytają o konsultacje społeczne.
Wraca temat uciążliwości firmy Bioproten w gminie Krzymów. Na łamach portalu pisaliśmy o tym w listopadzie minionego roku "Odór z odpadów i plany na biogazownię. Mieszkańcy stawiają opór". Temat wrócił podczas sesji Rady Gminy, która odbyła się 30 kwietnia br. Mieszkańcy Głodna i Brzezińskich Holendrów w gminie Krzymów po raz kolejny mówili o problemie przykrego zapachu i wyrazili sprzeciw wobec planów budowy biogazowni.
Jeden z mieszkańców Głodna pytał, czy planowana inwestycja będzie poprzedzona konsultacjami społecznymi. Sekretarz gminy, Sylwia Kaczmarczyk, odpowiedziała, że udział społeczeństwa będzie zapewniony w przypadku procedowania decyzji środowiskowej.
– Jeżeli będzie procedowana decyzja środowiskowa, nie tyle będą konsultacje, co na pewno zlecimy firmie postanowieniem nałożenie obowiązku wykonania raportu oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko, co się wiąże oczywiście z udziałem społeczeństwa. Wtedy wszyscy państwo będziecie mogli zabrać głos.
Mieszkańcy podkreślali, że mimo wcześniejszych zapewnień, firma nie poradziła sobie z emisją uciążliwych zapachów. – Oni deklarują, że bardzo dużo robią, ale w tej chwili znowu są problemy, znowu śmierdzi. I ten problem będzie się rozszerzał w miarę wzrostu temperatury – mówił mieszkaniec Głodna. Dodał, że rozwój firmy powinien zostać wstrzymany do czasu rozwiązania istniejących problemów.
W sprawie procedury administracyjnej głos zabrała Ewa Świderska, kierownik Referatu Gospodarczego. Poinformowała, że obecnie trwa analiza pisma z urzędu marszałkowskiego w Poznaniu. Decyzja w sprawie ewentualnych spotkań z mieszkańcami ma zapaść do końca czerwca. – Muszę z radcą prawnym zastanowić się, czy to zgodnie z przepisami jest procedura, bo nie mogę postępować inaczej niż nakazują przepisy – wyjaśniała Świderska.
Radny Dariusz Cebulski przypomniał, że w przesłanym piśmie znajduje się jasna wykładnia prawna dotycząca potrzeby wysłuchania różnych stron. – To pozwoli wcześniej wychwycić błędy i stworzyć bardziej wyważone rozwiązania – przekonywał.
Głos zabrała również wójt gminy Krzymów, Danuta Mazur. Zapewniła, że urząd będzie działać z poszanowaniem zarówno prawa, jak i interesów mieszkańców. – Mogę państwa zapewnić: mieszkamy w tej gminie i nie tylko firma jest dla nas najważniejsza, i nie tylko przepisy. Zastosujemy tak te przepisy, żeby prezentować interes naszych mieszkańców i nie być sprzeczni z prawem – mówiła. Zaapelowała, by nie sugerować, że działania urzędu są wymierzone przeciw mieszkańcom, którzy podnosili również problem spadku wartości działek w sąsiedztwie zakładu.
– To jest działanie na szkodę ludzi, którzy tutaj mieszkają, które budują swoje życie. Działalność tej firmy przeszkadza w realizacji marzeń całych rodzin – mówił mieszkaniec Brzezińskich Holendrów.
Źródło: Gmina Krzymów