Byron, Labi, Mickey. Psy i koty czekają na adopcję w konińskim schronisku
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie cały czas szuka nowych domów dla naszych czworonożnych przyjaciół.
Jeżeli jesteście zainteresowani adopcją, schronisko prosi o kontakt pod nr tel. 63 243 80 38, schroniskokonin@toz.pl. Czy ktoś chciałby zostać właścicielem zwierząt z naszego artykułu? Przypominamy także o możliwości skorzystania z wirtualnej adopcji. Wystarczy regularnie wpłacać uzgodnioną kwotę, która zostanie przeznaczona na utrzymanie wybranego psa lub kota.
Zaginął roczny kotek o szarym umaszczeniu (foto nr 1). Reaguje na imię „Kitek”. Ostatni raz był widziany w sobotę, 22 listopada około południa na os. Laskówiec, okolice ul. Olszewskiego/Sierpińskiego. Jest udomowiony I bardzo „tulaśny”, być może ktoś go omyłkowo przygarnął.
Pies z foto nr 2 kilkanaście godzin temu błąkał się w Ślesinie na osiedlu Powstańców Wielkopolskich (pierwsze od strony Konina). Do tej pory nie ma informacji, czy trafił do domu.
Krętus (foto nr 3) kocha kontakt z człowiekiem, cały czas domaga się głasków i czułości. Jeśli siadasz na kanapie, możesz być pewny, że od razu wskoczy ci na kolana, również z przyjemnością wdrapie się na twoje plecy - zawsze w poszukiwaniu uwagi i bliskości. Krętus to nie tylko słodki, uroczy futrzak, ale także kot o wielkim sercu, który z pewnością wniesie mnóstwo radości do twojego życia.
Gacek (foto nr 4) do schroniska trafił na początku października. Został znaleziony na ul. Zakładowej w Koninie. To młodziutki psiak, który chce się bawić, jest bardzo żywiołowy. Z nim na pewno nie doświadczycie nudy. Potrafi chodzić na smyczy. Jest pieskiem małych rozmiarów, został już wykastrowany.
Kowal (foto nr 5) zamieszkał schronisku 14 kwietnia 2018 roku. Psiak był zaplątany w drut, ale na szczęście udało się go uwolnić. W pierwszym kontakcie jest nieśmiały i wycofany, ale to całkiem łagodny, przyjazny piesek. Musi poznać nowe osoby, nie jest zbyt wylewny, ale na pewno w nowym domku łatwiej było by mu się przekonać do człowieka. To średniej wielkości pies. Jest czujny, szczeka na obcych, ale to też wynik jego strachu i lękliwości. Po za tym przyjazny, potrzebuje drugiego psa do towarzystwa, czuje się wtedy pewniej.
Byron (foto nr 6) w schronisku od połowy marca br. Błąkał się w okolicach ul. Brunatnej w Koninie. To ułożony, opanowany, mądry pies. Reaguje na komendy, aportuje. Chodzi bardzo ładnie na smyczy, nie ciągnie. Jest wpatrzony w człowieka, nie znany jest jeszcze jego stosunek do innych psów. Byron jest już wykastrowany.
Mickey (foto nr 7) trafił do schroniska ponad półtora roku temu. To kot, który ceni sobie spokój i prywatność. Gardzi swoim gatunkiem. Może zamieszkać z innym kotem, jednak dobrze by było, gdyby koci kolega nie był natrętny. W stosunku do człowieka chłopak jest miły, daje się pogłaskać, jest już wykastrowany.
Tygrys (foto nr 8) to przesympatyczny burasek. Jest ogromnym przytulasem spragnionym kontaktu z człowiekiem. Z równą sympatią traktuje inne mruczki. Jego cechą charakterystyczną są wystające dolne kły.
Labi (foto nr 9) do schroniska trafił na początku lipca. Błąkał się po ul. 11 Listopada w Koninie. Jest pieskiem małych rozmiarów. W pierwszym kontakcie jest nieufny, boi się podejść, kładzie się na plecy. Trzeba chwili czasu i cierpliwości, żeby poczuł się bezpiecznie. Na szczęście jest łasy na smakołyki, więc przełamywanie lodów idzie łatwiej. Przeszedł już zabieg kastracji.
Pogoda bywa kapryśna – kliknij teraz i sprawdź prognozę, żeby nie dać się jej przechytrzyć!