Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: WIECZÓR WYBORCZY KONIN 2024 - II TURA - NIEDZIELA 20:55

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościDyrektor biblioteki na spowiedzi. "Tłumaczę się z tego, że nie jestem jeleniem"

Dyrektor biblioteki na spowiedzi. "Tłumaczę się z tego, że nie jestem jeleniem"

Dodano:
Dyrektor biblioteki na spowiedzi. "Tłumaczę się z tego, że nie jestem jeleniem"
komisja

Biblioteka, a w zasadzie dyrektor placówki, miał być w ogniu pytań konińskich radnych. Zabrakło jednak głównego autora listu z zarzutami pod adresem Damiana Kruczkowskiego. 

Radny PiS Krystian Majewski od listu z zarzutami pod adresem dyrektora książnicy, nie zaszczycił swoją obecnością przedsesyjnej komisji. Z wyjaśnieniami i odpowiedziami na pytania zwarte w piśmie, pojawił się natomiast Damian Kruczkowski, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zofii Urbanowskiej w Koninie. - Nie bardzo rozumiem dlaczego tutaj jestem i tłumaczę się z tego, że nie jestem jeleniem – powiedział dyrektor MBP.

Argumenty zawarte w piśmie radnego Majewskiego uznał na wstępie za bezzasadne i po kolei odpowiadał na zawarte tam zarzuty, między innymi dotyczące pomijania prawicowych polityków, czy publicystów, czczeniu patronów roku, w tym Józefa Mackiewcza, czy polskiego Romantyzmu. Mówił o podjętych działaniach i tych, które są w planach. - Nie widziałem, abyście państwo do nas zaglądali, a mieliśmy bardzo ciekawe eksponaty. Niejeden mógłby się czegoś nauczyć – powiedział Damian Kruczkowski o wystawie poświęconej J. Mackiewiczowi. - Na nic się nie zamykam, mając świadomość, że biblioteka to miejsce nas wszystkich. 

Dyrektor tłumaczył się z dbałości o regionalizmy, wyraził chęć kontynuowania monografii Konina. - Biblioteka ma zobowiązania wobec historii Konina – podkreślał Damian Kruczkowski. - Gdyby mnie tylko zapytano to zaprowadziłbym do czytelni, pokazał nabytki, wskazał na współpracę z ośrodkami akademickimi, powiedział o planach i działaniach bo jest tego od groma. Mamy świadomość, że obowiązkiem biblioteki jest dbałość o regionalną historię. Fundamentalną powinnością biblioteki jest gromadzenie, przechowywanie, upublicznianie tego, co, niech trupem padnę, dzieje się na dwieście, pięćset albo i tysiąc procent.

Wspomniane także zostały działania modernizacyjne w czytelni, wypożyczalni audiowizualnej, galerii, sali wystawowej. - Odpowiedzieliśmy także na potrzeby przebywających w Koninie Ukraińców. Mamy pół tysiąca książek, na które nie wydaliśmy złotówki. Zyskaliśmy kolejnych czytelników, którzy wypożyczają również polskie książki, zwłaszcza dzieci - powiedział Damian Kruczkowski i zadeklarował współpracę i drzwi otwarte dla każdego, kto ma propozycję, pomysł na upowszechnianie czytelnictwa. 

- Zbombardował nas pan informacjami – zauważył radny Tomasz Nowak, prowadzący posiedzenie komisji społecznych. - Takie spotkania było potrzebne i ten list je sprowokował. Nie ma wprawdzie radnego Krystiana Majewskiego, ale dobrze, że się spotkaliśmy. To pana dyrektora zdyscyplinuje, zdopinguje do bardziej wydajnej pracy.

- Zapraszam do odwiedzin biblioteki bo przykro, że państwa tak rzadko tam widuję – powiedział Damian Kruczkowski.

To sprowokowało wymianę zdań między Tomaszem Nowakiem a radną Moniką Kosińską na temat „chodzenia” do biblioteki, promowania czytelnictwa czy uczestniczenia w wydarzeniach kulturalnych, na co według Pana Starówki (radny uwielbia to określenie) nie starcza czasu.

- Żeby nie było, że radna Kosińska zawsze mnie kosi. Chciałbym podziękować, że tak się angażuje w działalność biblioteki. Każdy działa na jakimś polu, na którym się czuje. Nie każdy ma tyle czasu, żeby bywać – powiedział radny Nowak.

- Zapraszam każdego i każdą. Pomóżcie mi też, bo czasem doba jest za krótka. Zamiast „gównoburzy” lepiej zadzwonić czy porozmawiać – zakończył Damian Kruczkowski i zaprosił radnych, a szczególnie obecną na komisji Krystynę Leśniewską (od listu), na spotkanie z Janem Sznajdrem w bibliotece. 

Czy radni, radne, którym tak łatwo przychodzi pisanie listów, formułowanie zarzutów, się jednak pofatygują? Czy też dalej będą oceniać z daleka, poprzez pisma, doniesienia, czy też wystąpienia przed biblioteką? 

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole