Herkules w pianie. Ćwiczyli działania na wypadek awaryjnego lądowania
Lecący do bazy w Powidzu herkules awaryjnie ląduje, załoga jest ranna – taki scenariusz działań ćwiczyli we wtorek żołnierze, strażacy i ratownicy z powiatu słupeckiego.
Jest godzina 8.50, lecący do lotniska w Powidzu wojskowy herkules zgłasza kontrolerowi lotów pożar lewego silnika. Na pokładzie ma 36 osób. Samolot traci ciąg i wysokość, pilot zmuszony jest do awaryjnego lądowania, podczas którego maszyna uderza o płytę lotniska. Prawe skrzydło jest oderwane, silnik lewego – pali się. W środku znajdują się ranni żołnierze.
Scenariusz działań na wypadek takiego zdarzenia ćwiczyli we wtorek przedstawiciele służb ratowniczych i wojska. Trening miał na celu podniesienie umiejętności kierowania, koordynacji i współdziałania sił różnych rodzajów służb: straży pożarnej, ratowników medycznych, wojskowych służb ratowniczych oraz władz cywilnych.
Ratownicy musieli ugasić płonący samolot, a także zaopatrzyć i wynieść z niego rannych żołnierzy. W ramach ćwiczeń utworzony został polowy punkt zaopatrywania poszkodowanych. Ich rany nie były oczywiście prawdziwe, choć stopień realizmu był spory – przy pomocy specjalnej charakteryzacji imitowano różnego rodzaju uszkodzenia ciała. Gaszony herkules w wyniku działań strażaków pokrył się natomiast białą pianą.
Organizatorami ćwiczeń byli: Dowódca 33.Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu płk. pil. Arkadiusz Golonka i starosta powiatu słupeckiego dr Marek Dąbrowski.
Pogoda bywa kapryśna – kliknij teraz i sprawdź prognozę, żeby nie dać się jej przechytrzyć!