Dwóch utonęło, jeden zginął potrącony przez motorówkę
Dwa utonięcia i jeden tragiczny wypadek na wodzie odnotowała policja w naszym regionie podczas minionego weekendu.
Dwa utonięcia i jeden tragiczny wypadek na wodzie odnotowała policja w naszym regionie podczas minionego weekendu.
W sobotę wieczorem w jeziorze Licheńskim utonął 30-letni mieszkaniec Kalisza. - Mężczyzna postanowił przepłynąć z plaży przy drodze na Kępę na plażę naprzeciwko remizy OSP – dowiedzieliśmy się od st. asp. Marcina Jankowskiego z Komendy Miejskiej Policji w Koninie. Przez pewien czas płynął z nim kolega, ale zawrócił do brzegu. Kiedy 30-latek zniknął mu z oczu, był przekonany, że po prostu dopłynął na miejsce. Siostra niefortunnego pływaka zgłosiła po jakimś czasie zaginięcie brata. Następnego dnia rana ciało mieszkańca Kalisza wyłowili strażacy. Z informacji zebranych przez policję wynika, że przed wejściem do wody mężczyzna wypił kilka piw.
Do tragedii na wodzie doszło w miniony weekend również na zbiorniku retencyjnym Jeziorsko, na wysokości ośrodka wypoczynkowego Rafa w Kościankach (gmina Dobra). – W niedzielę kilka minut przed południem 48-letni mieszkaniec Łodzi, posiadacz patentu sternika motorowodnego, uderzył motorówką w ponton, na którym znajdowało się dwóch mężczyzn – poinformował naszą redakcję asp. sztab. Piotr Kąciak z Komendy Powiatowej Policji w Turku. Jeden z nich zdążył wskoczyć do wody, drugi natomiast został uderzony burtą motorówki. – Mężczyzna z licznymi obrażeniami ciała został zabrany do szpitala w Turku – dodał rzecznik turkowskiej policji. Lekarzom nie udało się uratować 46-letniego mieszkańca Aleksandrowa Łódzkiego.
Niespełna godzinę później doszło do kolejnej tragedii, tym razem w Powidzu. - Około godz. 12.35 zawiadomiono patrol, składający się z policjanta i ratownika WOPR, o młodym mężczyźnie, który pływał około 10 m od kąpieliska strzeżonego w Powidzu przy Ośrodku Wypoczynkowym Łazienki i zniknął pod wodą – usłyszeliśmy od asp Marleny Kukawki z Komendy Powiatowej Policji w Słupcy.
Mężczyzny szukało kilku ratowników i policjant. Po paru minutach zauważono ciało na głębokości około 4,5 m. - Policjant wraz z ratownikiem wyciągnęli mężczyznę na powierzchnię i natychmiast przystąpili do resuscytacji – dodała rzeczniczka prasowa słupeckiej policji.
Po przyjeździe karetki pogotowia poszkodowanego przekazano pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego. Mimo ponad godzinnej reanimacji lekarz stwierdził zgon 23-letniego mieszkańca powiatu wrzesińskiego.
Policjanci w całym kraju podejmują współpracę z innymi służbami, aby wspólnie podnosić poziom bezpieczeństwa wypoczywających nad wodą. - W miniony weekend współpraca ta była szczególnie widoczna w Ślesinie i w Koninie, gdzie odbywały się różnorakie imprezy z towarzyszącymi im licznymi atrakcjami na wodzie – podkreślił st. asp. Marcin Jankowski. - Dlatego policja połączyła siły z druhami z OSP w Ślesinie oraz konińskim WOPR i wszyscy wspólnie wyruszyli na patrole (na zdjęciu).