Nie zrozumieli idei? Szafa bez książek w centrum miasta?!
Alert czytelnika
Otwarta z wielką pompą kilka tygodni temu szafa na książki w centrum miasta, świeci pustkami. Na alert LM.pl dostaliśmy sygnał od mieszkanki Konina.
Otwarta z wielką pompą kilka tygodni temu szafa na książki w centrum miasta, świeci pustkami. Na alert LM.pl dostaliśmy sygnał od mieszkanki Konina.
Konińska szafa z książkami została otwarta z wielką pompa trzy tygodnie temu. „Bookcrossing Konin” to nazwa jednego z projektów Konińskiego Budżetu Obywatelskiego. Jej koszt to 6000 złotych. O problemie z pustą szafą poinformowała nas mieszkanka Konina, wysyłając zdjęcia na alert LM.pl.
- Wybrałam się ostatnio z córka na spacer. Bardzo spodobał mi się pomysł szafy z książkami. I to na skwerku przy KDK. Postanowiłam mojej córce poczytać którąś z pozycji. Niestety, w środku było zaledwie dziesięć książek. Półki robiły wrażenie pustych. Mam wrażenie, że mieszkańcy Konina nie zrozumieli idei: zabieram książkę – daję inną w zamian.
Postawieniem szafy na skwerku przed KDK zajmował się Wydział Kultury, Sportu i Turystyki w konińskim magistracie. - Staramy się dowozić regularnie książki – mówi Zena Sroczyńska, kierownik wydziału i dodaje: – Ja i mój zespół kilkakrotnie dowoziliśmy tam książki ze swoich prywatnych zbiorów. Niestety ludzie biorą i nie donoszą – podsumowuje.
Projekt KBO „Bookcrossing Konin” obejmował tylko postawienie szafy i nie przewidywał zakupu książek. Pomysł nie sprawdził się również w konińskim szpitalu. Wydaje się, że mieszkańcy nie zrozumieli jego idei. Czy kolorowa szafa na książki pozostanie pusta? Czas pokaże.