Trafi do więzienia za śmiertelne potrącenie pieszego
Po 4 latach trwania procesu, sąd wydał prawomocny wyrok w sprawie Krystiana Ś. Mieszkaniec Turku potrącił śmiertelnie człowieka i uciekł. Za to spędzi za kratami 4 lata.
Po 4 latach trwania procesu, sąd wydał prawomocny wyrok w sprawie Krystiana Ś. Mieszkaniec Turku potrącił śmiertelnie człowieka i uciekł. Za to spędzi za kratami 4 lata.
Do tragedii doszło w marcu 2011 roku na ul. Kaliskiej w Turku (o zdarzeniu pisaliśmy w artykule Turek: Przełomowa opinia?). Feralnego dnia Krystian Ś. jechał samochodem matki Audi TT Cabrio. W pewnym momencie jego auto uderzyło w przechodzącego prawidłowo pasami 55-latka. Uderzenie było tak silne, że pieszy odbił się od samochodu i upadł na maskę jadącego lewym pasem Nissana. Auto zatrzymało się na przydrożnej latarni. Przechodzień zginął na miejscu. Natomiast Krystian Ś. uciekł z miejsca zdarzenia.
Po latach trwania procesu, przesłuchaniach świadków, ekspertyzach biegłych z Poznania i Warszawy oraz wysiłkach trzech obrońców ( w tym Janusza Kaczmarka, byłego ministra spraw wewnętrznych w rządzie Prawa i Sprawiedliwości), w marcu tego roku Krystian Ś. został uznany winnym. Turkowski sąd skazał go na 4 lata więzienia i zatrzymał mu prawo jazdy.
Obrońcy Krystiana Ś. wnieśli apelację, którą rozpatrzył Sąd Okręgowy w Koninie. Dziś zapadł prawomocny wyrok. Sąd podtrzymał wyrok turkowskiego wymiaru sprawiedliwości. - Apelacja stanowi nieuprawnioną polemikę z ustaleniami sądu pierwszej instancji. Nie wskazuje jakich błędów przy ocenie materiału dowodowego miałby dopuścić się sąd pierwszej instancji, a przedstawia własną, korzystną dla oskarżonego ocenę dowodów – uzasadniała sędzia Agata Wilczewska. - Zdaniem sądu odwoławczego słusznie sąd pierwszej instancji przypisał oskarżonemu winę w zakresie zarzucanego mu przestępstwa. Sąd nie dopatrzył się rażącej surowości kary w nagromadzeniu okoliczności obciążających w tej sprawie, by była potrzeba dokonywania jakichkolwiek zmian – dodała sędzia Wilczewska.
Wyrok podlega jedynie zaskarżeniu kasacją złożoną do Sądu Najwyższego.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.