Noc przed cmentarzem. Sprzedawcy pilnują swojego dobytku
Parking przed cmentarzem komunalnym w Koninie na kilka dni przed Wszystkimi Świętymi zmienia się w plac targowy. A co dzieje się w nocy, kiedy handel zamiera? Sprawdźcie!
Parking przed cmentarzem komunalnym w Koninie na kilka dni przed Wszystkimi Świętymi zmienia się w plac targowy. A co dzieje się w nocy, kiedy handel zamiera? Sprawdźcie!
Kwiaty, znicze, wiązanki. To wszystko można kupić przed cmentarną bramą nie tylko w dniu Wszystkich Świętych, ale już na dobrych kilka dni przed. Handlujący w ciągu dnia ustawieni są jeden obok drugiego. Czy miejsca rezerwują już w nocy? Okazuje się, że tych już zajętych pilnują sobie nawzajem. - Jestem tu już po raz czwarty. Znamy się i umawiamy na dyżury. Teraz jestem ja, a później przyjedzie ktoś inny. Przez noc czasem są dwie, czasem trzy osoby na dyżurze – mówi pan Mariusz.
Siedzącego w samochodzie pana Mariusza spotkaliśmy wczoraj około północy przed cmentarzem komunalnym. Pilnowanie rozstawionych na placu kwiatów zaczyna się około godz. 19. - Jeszcze się nie zdarzyło, żeby mi ktoś coś próbował podkraść. Był jakiś chłopak, który mi kopał taśmy, bo nie miał gdzie zaparkować samochodu. A przecież parking teraz na tych kilka dni jest gdzie indziej – mówi pan Mariusz. - Do takiego dyżuru nie trzeba się specjalnie przygotowywać. Każdy bierze to co lubi. Ja mam ciepłą herbatę. Później się trochę przespaceruję i zleci do godz. 2 – dodaje.
Dyżurowanie przy komunalnym pozwala handlującym na zaoszczędzenie czasu rano. Nie muszą go marnować na rozstawianie towaru. Na szczęście nie ma też walki o miejsce, bo wszyscy wiedzą gdzie mogą stanąć. Przy cmentarzu na ul. Kolskiej natomiast pilnujących brak. Jedynie taśmy wskazują, gdzie w dzień rozstawią się sprzedawcy kwiatów i zniczy.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.