Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościMilczący anioł chciałby przemówić. Pomóżmy Weronice!

Milczący anioł chciałby przemówić. Pomóżmy Weronice!

Dodano: , Żródło: LM.pl
Milczący anioł chciałby przemówić. Pomóżmy Weronice!

Na diagnozę czekała aż 9 długich lat. Cierpiąca na zespół Retta Weronika, 12-latka z Konina marzy o komunikatorze mowy. Pomóżmy przerwać ciszę „milczącemu aniołowi”!

Na diagnozę czekała aż 9 długich lat. Cierpiąca na zespół Retta Weronika, 12-latka z Konina marzy o komunikatorze mowy. Pomóżmy przerwać ciszę „milczącemu aniołowi”!

Weronika urodziła się jako zdrowe dziecko. Dostała 9 punktów w skali Apgar. Rozwijała się jak każdy inny niemowlak. Gaworzyła, chwytała różne przedmioty, ale do czasu...Kiedy skończyła 1,5 roku wszystko zaczęło się cofać. Dziewczynka zapominała wszystkiego czego się nauczyła. Wtedy w głowie jej mamy zapaliła się czerwona lampka. Kobieta rozpoczęła dramatyczną walkę o córkę. Jeździła z Weroniką od lekarza do lekarza, od miasta do miasta, ale nikt nie potrafił pomóc. - Mówili, że to może autyzm, a może porażenie mózgowe. Nikt nie postawił diagnozy przez 9 lat – opowiada pani Mirka.

Przez ten czas, chociaż nie wiadomo było co jest dziecku, dziewczynka dostawała całe mnóstwo leków. Dopiero 3 lata temu zrobiono Weronice badania genetyczne. Okazało się, że dziecko cierpi na bardzo rzadką chorobę – Zespół Retta. - Ta choroba dotyka tylko dziewczynki, o których się mówi „milczące anioły” - podkreśla pani Mirka. - Nikt nie wynalazł na nią lekarstwa, dlatego od 2 lat Wera nie bierze żadnych leków i bez nich czuje się o wiele lepiej. Zaczęła rosnąć, przybierać na wadze i reagować na to co mówię – dodaje.

Zespół Retta jest nieuleczalną chorobą, ale Weronice można pomóc komunikować się ze światem. Teraz mama musi zgadywać, czego potrzebuje jej córka. Dzięki komunikatorowi mowy byłoby im łatwiej, ale urządzenie kosztuje ponad 70 tys. zł. Decyzją Urzędu Miasta w Koninie pani Mirka otrzymała dofinansowanie w wysokości 60 procent wartości sprzętu. Potrzebne jest jeszcze około 20 tys. zł. Pieniądze zbierane są do puszek, podczas specjalnych akcji w Młodzieżowym Domu Kultury (19 listopada o godz. 17 zbiórka charytatywna podczas wernisażu prac W. Siudmaka „Fantastyczne światy”) oraz na portalu siepomaga.pl. Tam udało się już uzbierać 70 procent kwoty. Brakuje jeszcze niespełna 4,5 tys. zł. Ale zbiórka trwa tylko do 22 listopada. Pomóżcie Weronice przerwać ciszę!  

Milczący anioł chciałby przemówić. Pomóżmy Weronice!
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole