ZE PAK. Protestują na ulicy i w czasie przerwy śniadaniowejÂ
Pikieta w centrum Konina, śniadanie przed biurem zarządu, a pod koniec czerwca wyjazd do Warszawy. Energetycy z ZE PAK nadal walczą.
Pikieta w centrum Konina, śniadanie przed biurem zarządu, a pod koniec czerwca wyjazd do Warszawy. Energetycy z ZE PAK nadal walczą.
Związkowcy spotkali się dziś po południu przed byłymi domami towarowymi „Centrum”. Były flagi, gwizdki i przemowy. - Nie walczymy o podwyżkę, ale o miejsca pracy. Nie chcemy przeszkadzać mieszkańcom Konina, ale mamy nadzieję, że oni rozumieją naszą sytuację – mówili szefowie związków zawodowych.
Pracownicy elektrowni są coraz bardziej zdeterminowani, bo rozmowach z zarządem ZE PAK ciągle nie ma przełomu. A chodzi o przywrócenie 10 procent premii oraz wycofanie się z propozycji obniżenia wynagrodzeń o 20 procent. W walce o to wsparli ich dziś przedstawiciele władz miasta. Pojawił się wiceprezydent Sebastian Łukaszewski oraz radni: Karol Skoczylas, Michał Kotlarski i Sebastian Górecki. Był też szef miejskich struktur SLD- Paweł Piechocki.
Poza pikietą, energetycy rozpoczęli nietypową akcję – śniadania na trawie. W trakcie przerwy śniadaniowej grupa około 500 pracowników elektrowni Pątnów wyszli przed budynek zarządu. Podobne spotkania mają się odbywać regularnie. Związkowcy planują też 28 czerwca wyjechać do Warszawy. Będą m.in. protestować przed siedzibą właściciela ZE PAK.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.