Kontrola konserwatorska na "gruzach" szkoły talmudycznej
Kontrola konserwatorska z Poznania na "gruzach" szkoły talmudycznej w Koninie.
Kontrola konserwatorska z Poznania na "gruzach" szkoły talmudycznej w Koninie.
Pracownicy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu, zgodnie z zapowiedzią, pojawili się w Koninie, aby skontrolować sytuację przy synagodze. Nie kryli zaskoczenia, gdy zobaczyli, że mimo postanowienia konserwtaora zabytków o wstrzymaniu rozbiórki, gruz po szkole talmudycznej został już wywieziony, teren zarównany z ziemią i ogrodzony.
Rozbiórka dawnej szkoły talmudycznej wzbudziła pod koniec minionego tygodnia wiele kontrowersji wśród mieszkańców Konina, którzy z odległości śledzili szybko postępujące prace. Tylko po jednym dniu, na miejscu szkoły talmudycznej została sterta gruzu. W przestrzeni publicznej pojawiła się dyskusja o tym, kto pozwolił na zburzenie obiektu? Decyzję o rozbiórce szkoły talmudycznej podjął kierownik Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Koninie – Janusz Tomala. W poniedziałek, 25 lipca, gdy przybył na miejsce przy ul. Mickiewicza w starej części Konina, wydał nakaz wstrzymania prac, a jego zwierzchniczka z Poznania postanowiła przeprowadzić kontrolę zasadności wydanego wcześniej pozwolenia na rozbiórkę. Mimo nakazu, prace kontynuowano. Konserwator zabytków od poniedziałku nie zdołał bowiem skutecznie doręczyć właścicielowi budynku postanowienia o wstrzymaniu rozbiórki historycznego budynku. Gdy dzisiaj (28 lipca) pod płot, którym ogrodzono plac „budowy”, przybyła komisja z Poznania, niewiele było do oglądania. Panie z komisji sfotografowały stan obecny i zapowiedziały, że wyniki kontroli dotyczącej postępowania przy wydaniu pozwolenia na rozbiórkę będą znane za kilka dni.
Tematem zainteresowała się wiceminister Magdalena Gawin z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- Sprawa zostanie dokładnie zbadana. Już dzisiaj wiemy, że zabytku nie ma, przestał istnieć praktycznie w ciągu jednego dnia. Z informacji od Wojewódzkiego Konserwatora wynika, że obiekt został odbudowany po wojnie, ale miał wartości zabytkowe i powinien zostać dla kolejnych pokoleń. Budynek był szczególnym świadectwem obecności konińskich Żydów, polskich obywateli wymordowanych przez niemieckiego okupanta w latach II wojny światowej. Wobec osób, które swoim działaniem świadomie doprowadziły do zburzenia zabytku zostaną wyciągnięte konsekwencje
- czytamy w komunikacie z biura prasowego MKiDN.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.