Turek. Artystyczne murale zagrożone. Mieszkańcy będą głosować
Zwykłe, ale niezwykłe osiedle w Turku. Od innych podobnych blokowisk odróżniają je artystyczne murale - wizytówka Turku. które mogą jednak zniknąć.
Od kilku lat Turek ma swoją „galerię” na ścinach bloków przy ul POW. Murale powstały z inicjatywy organizatorów festiwalu SCABB i szybko stały się atrakcją miejską. Jeden z murali nawiązuje do witraży Mehoffera, które w oryginale można oglądać w tamtejszym kościele, aż do wielkoformatowego wilka. Murale odróżniają to osiedle od wielu innych. Teraz trzy malowidła będą zakryte elewacją. Wspólnoty mieszkaniowe nie chcą już odtworzenia murali w ocieplonych i odnowionych szczytach bloków. Zmartwiło to inicjatorów galerii wielkoformatowej ze stowarzyszenia Przystań, a zwłaszcza jego lidera Jacka Sulkowskiego, jak i burmistrza Turku, który stara się przekonać mieszkańców do takiej prezentacji sztuki.
- Dlatego też podjąłem decyzję, aby przeprowadzić ponowne głosowanie wśród mieszkańców. Czy są za pozostawieniem murali na ich blokach, czy są przeciwni – poinformował Romuald Antosik, burmistrz Turku. - Od najbliższego poniedziałku pracownicy PGKiM (zarządca ocieplanych bloków) będą chodzili od drzwi do drzwi, zarówno w godzinach dopołudniowych jak i popołudniowych, aby mieszkańcy osobiście wypowiedzieli się czy są za, czy przeciwko muralom. Samorząd miasta Turku jest za tymi muralami. Mieszkańcy wspólnot nie będą ponosić kosztów, a murale nie będą o charakterze urażającym uczucia religijne, czy dyskryminacyjnym. To są dzieła sztuki. Zależy nam, abyśmy mogli tworzyć nowe murale, które są wizytówką miasta.
Murale to efekt kolejnych edycji Festiwalu SCABB. Rozczarowania takim rozwojem sytuacji nie kryje Jacek Sulkowski inicjator festiwalu, który zabiegał o twórców artystycznych murali.
- Zapraszamy do Turku artystów, którzy malują na całym świecie. Tak powstaje galeria malarstwa wielkoformatowego. Dlaczego na POW? Jeśli znajdziecie w Turku ulicę o takich gabarytach bloków bez okien, gdzie można stanąć w jednym miejscu i w jednym momencie zobaczyć 5 czy 6 murali - to będzie ewenement – przekonywał Jacek Sulkowski.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.