Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościWanny uciekały, a milicjanci pomagali usuwać awarię

Wanny uciekały, a milicjanci pomagali usuwać awarię

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Wanny uciekały, a milicjanci pomagali usuwać awarię

Aluminium produkowano w Koninie ponad cztery dekady, ale najtrudniejsze były pierwsze cztery lata, kiedy wydział elektrolizy niemal bez przerwy nękały awarie. W usuwaniu jednej z nich pomagali nawet... milicjanci.

Aluminium produkowano w Koninie ponad cztery dekady, ale najtrudniejsze były pierwsze cztery lata, kiedy wydział elektrolizy niemal bez przerwy nękały awarie. W usuwaniu jednej z nich pomagali nawet... milicjanci.

Już pod koniec września 1966 r., zaledwie dwa miesiące po tym, jak premier Józef Cyrankiewicz przeciął wstęgę na otwarciu Huty Aluminium „Konin”, doszło do pierwszej awarii elektrolizera. - Przerażenie i rozpacz malowały się na obliczach ludzi, zwłaszcza tych „zielonych”, nieprzywykłych do hutniczego trudu i niespodzianek – wspominał Tadeusz Matyba, ówczesny zastępca kierownika zakładu hutniczego. - Przyszli bowiem spokojnie i bezpiecznie pracować, a tutaj wyłączenie prądu w całej hali, chmury dymu i struga rozpalonego metalu, wylewająca się pod halę i topiąca lub paląca wszystko, co na drodze, a więc także kable, przewody i izolacje.

Niech wartownicy łapią wannę

Elektrolizer składa się z dwóch części: katody w kształcie wanny (fot. nr 1 i 2), wypełnionej płynnym aluminium i znajdującej się nad nią anody (fot. nr 3). Otoczona stalowym płaszczem anoda to spieczony blok węglowy, zawieszony na pięćdziesięciu sworzniach (na fot. nr 4 montaż sworzni), które doprowadzają do niej energię elektryczną. Od dołu anoda jest zanurzona na około piętnaście centymetrów w elektrolicie, mniej więcej pięć centymetrów nad płynnym aluminium. Kiedy pękała katoda, jak to się stało 29 września w wannie elektrolitycznej nr 47, aluminium o temperaturze przekraczającej dziewięćset stopni Celsjusza wypływało na zewnątrz.

- Każdy wyciek metalu stawiał na baczność całą halę – tłumaczy Jerzy Kukulski, który był mistrzem zmianowym w hali B. - To tak jakby na wsi paliło się gospodarstwo. W tym momencie najważniejsza była likwidacja wycieku aluminium. Wszyscy biegli z elektrolitem, którym zasypywaliśmy dziurę, powstałą w katodzie.

strona 1 z 6
Elektroliza1
Elektroliza2
Elektroliza3
Elektroliza4
Elektroliza5
Elektroliza6
Elektroliza7
Elektroliza8
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole