Defensywny mecz na remis. ,,Trzeba być zadowolonym z punktu"

Więcej skutecznych odbiorów, niż celnych strzałów na bramkę obejrzeć mogli kibice, którzy w sobotę zawitali na stadionie w Koninie. Mecz Górnika Konin ze Świtem Skolwin ostatecznie zakończył się remisem 1:1.

Biało-niebiescy w sobotę zagrali podobnie, jak w meczu z Sokołem Kleczew - skupieni głównie na defensywie i czyhający na okazję do kontrataku. W obronie pracował nie tylko blok defensywny, ale również pomocnicy, a także często wracający nawet w okolice własnego pola karnego Paweł Błaszczak.

Świt początkowo połknął tę przynętę. Goście budowali ataki pozycyjne, z których niewiele wynikało, a akcje Ernesta Grasia i Marcina Krystka świetnie zatrzymywali Mateusz Majewski i Mateusz Wypych.

Po pół godzinie takiej gry Górnik niespodziewanie wyszedł na prowadzenie. W pole karne Świtu wpadł Jakub Groszkowski. Pomocnika gospodarzy sfaulował Patryk Ortel, a jedenastkę pewnie wykorzystał Maciej Adamczewski. Górnik prowadził 1:0.

Świt jeszcze przed przerwą zdołał wyrównać. Najpierw świetnie uderzenie z dystansu Szymona Kurczaka sparował Dawid Kołodziejczak. Chwilę przed końcem pierwszej połowy goście mieli rzut rożny. Dośrodkowanie głową przedłużył Michał Kołodziejski, piłka przelobowała bramkarza Górnika i wpadła do siatki. 

Strata bramki podrażniła biało-niebieskich. W drugiej połowie mecz stał się nieco bardziej otwarty, a obie drużyny miały swoje okazje pod bramkami rywala. Dla Górnika bliski zdobycia bramki był Paweł Błaszczak. Napastnik koninian znalazł się w sytuacji sam na sam po zagraniu Jakuba Groszkowskiego. Błaszczak zdołał uderzyć piłkę między nogami Kacpra Rosy, ale tuż przed linią bramkową futbolówkę wybił jeszcze Maciej Wyganowski.

Po drugiej stronie Górnika uratował Dawid Kołodziejczak, który genialnie zatrzymał strzał z najbliższej odległości piłkarzy Świtu. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1. - Przed meczem liczyliśmy na trzy punkty, ale z przebiegu całego spotkania trzeba być zadowolonym z jednego punktu. Świt to fajna drużyna, dobrze operująca piłką. Dziś miała trzy, cztery sytuacje i to zasługa Dawida, że te sytuacje wybronił. Na pewno chcielibyśmy zrobić twierdzę z Konina, ale nie można patrzeć tylko na mecze u siebie - podsumował spotkanie trener Górnika Konin, Damian Augustyniak.

Po trzech meczach Górnik Konin zajmuje piąte miejsce w tabeli z dorobkiem czterech oczek (nie wszystkie mecze trzeciej kolejki zostały jednak rozegrane). Kolejne spotkanie biało-niebiescy zagrają 30 sierpnia i będzie to mecz na własnym terenie z Pogonią Lębork.

Górnik Konin - Świt Skolwin 1:1 (31' Maciej Adamczewski - 45' Michał Kołodziejski)

Górnik Konin: Dawid Kołodziejczak - Mateusz Majewski (82' Piotr Radoszewski), Dawid Śnieg, Mateusz Wypych, Kamil Krzyżanowski, Jarosław Chrzanowski (57' Łukasz Frydrych), Maciej Adamczewski, Jakub Groszkowski, Mateusz Augustyniak (85' Maciej Rojewski), Mateusz Majer, Paweł Błaszczak (84' Krzysztof Słowiński).

Świt Skolwin: Kacper Rosa - Adrian Kronkowski, Maciej Wyganowski, Szymon Kurczak (85' Dominik Andrzejewsk), Paweł Odlanicki-Poczobut, Michał Kołodziejski, Ernest Graś (46' Jarosław Jóźwiak), Patryk Ortel (46' Adam Ładziak), Marcin Krystek (67' Paweł Krawiec), Oskar Szczepanik, Kamil Walków.