Obchody 50-lecia muzeum  w cieniu podpalanej Europy
Obchody 50-lecia Muzeum Okręgowego w Koninie zaczęły się od mszy, odsłonięcia tablicy, otwarcia czterech wystaw, a zakończyły „wybuchowym” wystąpieniem Lecha Stefaniaka, dyrektora muzeum.
Obchody 50-lecia Muzeum Okręgowego w Koninie zaczęły się od mszy, odsłonięcia tablicy, otwarcia czterech wystaw, a zakończyły „wybuchowym” wystąpieniem Lecha Stefaniaka, dyrektora muzeum.
Najpierw z pompą odsłonięto tablicę pamiątkową poświęconą biskupowi Andrzejowi Łaskarzycowi, budowniczemu gosławickiego zamku, w którym obecnie mieści się muzeum. Po uroczystości goście przeszli do siadującego z kościołem spichlerza na otwarcie niesłychanie bogatej w eksponaty wystawy etnograficznej „Ocalić od zapomnienia”. Następnie wśród zamkowych zabudowań wszyscy przeszli do serca muzeum, gdzie otwarto kilka wystaw, przygotowanych specjalnie na jubileusz. Jedna z nich przybliża postać Andrzeja Łaskarzyca - duchownego i dyplomaty, fundatora zamku i kościoła w Gosławicach. Kolejna to wystawa malarstwa związanych z Koninem Wieruszów-Kowalskich: Alfreda (1849-1915), Karola (1869-1953), Czesława (1882-1984), Joanny (1930-2005), prezentująca dorobek artystyczny rodziny i niezwykle efektowna ekspozycja „Więcej światła. Kolekcja oświetlenia prof. Jerzego Hołubca”.
Po artystycznych doznaniach poproszono wszystkich do skansenu, gdzie pod chmurką odbywała się oficjalna część jubileuszu z gośćmi, przedstawicielami władz województwa wielkopolskiego (muzeum podlega marszałkowi), powiatu, miasta, przedstawicielami innych placówek kulturalnych. To tam padły „podniosłe” słowa dyrektora placówki.
Okazja taka jak dzisiejsza, oprócz naturalnego spojrzenia w przeszłość, dokonania podsumowań, sentymentalnych westchnień jak to drzewiej bywało, skłania do snucia refleksji. Żyjemy w Europie – zaczął Lech Stefaniak, dyrektor muzeum - na papierze zjednoczonej, którą próbują rządzić osoby o mentalności piromanów. Bowiem we władzach unii zasiadają ludzie, którzy starają się podpalić Europę, unieważnić jej kulturę, tradycję, systemy prawne, jednym słowem całe dziedzictwo kulturowe. Nie są pierwsi, przed nimi próbowali to zrobić inni, na czele z rosyjskimi komunistami i niemieckimi narodowymi socjalistami.
Muzeum Okręgowe w Koninie przez ostatnich 10 lat, bez wielkich haseł, bez politycznych deklaracji wykonywało ogromną pracę u podstaw, przekazując kolejnym pokoleniom wiedzę o przeszłości, krzewiąc patriotyzm, dumę z osiągnięć przodków Przy całym zróżnicowaniu poglądów politycznych pracowników muzeum, miałem wsparcie prawie całej załogi. Za co dziękuję. W naszym podpalanym europejskim domu byliśmy taką małą, chyba jesteśmy, niepalną deseczką.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.