Związkowcy z "krzykiem rozpaczy" nad odkrywką Ościsłowo
Związkowcy z KWB Konin z „krzykiem rozpaczy” w sprawie odkrywki Ościsłowo.
Na spotkanie do Kleczewa zaprosili parlamentarzystów Ziemi Konińskiej. Z dziewięciu przybyło dwóch: Tomasz Nowak PO i Paulina Hennig-Kloska, Nowczesna. Z PiS-u nie przybył żaden poseł, ale tylko Leszek Galemba, jak powiedzieli organizatorzy, usprawiedliwił nieobecność. Zabrakło także przedstawiciela wojewody wielkopolskiego i konińskiego starostwa. W tym ograniczonym gronie związkowcy wraz z zarządem KWB Konin apelowali o przyspieszenie działań w sprawie budowy odkrywki Ościsłowo.
- Interesują nas konkretne decyzje dla regionu, dla górników - mówił Andrzej Mazur z Rady Pracowników. - Jeżeli decyzja nie zapadnie wkrótce, to będziemy zwijać …. życie.
Nie pomogło jak na razie pisanie listów i próśb o zainteresowanie się tematem do premier Beaty Szydło. Nasza troska wynika z braku zainteresowania w ostatnich latach problemami sektora górniczego w zagłębiu konińskim. Obserwujemy pasywność, niemoc i bezradność w działaniach dotyczących przyszłości oraz rozwoju górnictwa w regionie konińskim. Budowę odkrywki Ościsłowo, związkowcy, którzy w tym przypadku mówią jednym głosem z zarządem, traktują jako zachowanie miejsc pracy oraz przyszłość dla regionu konińskiego. Bez węgla Koninowi i okolicy grozi gwałtowny wzrost bezrobocia. W samej grupie kapitałowej ZE PAK pozbawionych pracy może być 7 tys pracowników – piszą dalej związkowcy.
Brak decyzji środowiskowej i decyzji ministra rolnictwa o odrolnienie terenów (225 hektarów) niezbędnych pod budowę odkrywki Ościsłowo, wywołuje ogromny niepokój o przyszłość kopalni, a co za tym idzie sektora energetycznego.
- Jeżeli nie będziemy mieli Ościsłowa, nie będziemy mieli na zamknięcie dwóch odkrywek - powiedział Sławomir Sykucki, prezes PAK KWB Konin. - PAK jest przygotowany, czeka na węgiel, a my czekamy na decyzje.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.