Konin. Most Bernardynka czeka na remont i... jeszcze poczeka

Most Bernardynka nie doczeka się generalnego remontu w przyszłym roku. Miasto zastanawia się nad innym wariantem rozwiązania tej sprawy, ale szczegółów nie zdradza.

Most w ciągu ul. Bernardynka na obrzeżach Konina jest zamknięty od stycznia 2015 roku. Musiał zostać wyłączony z ruchu ze względu na zły stan techniczny. W kwietniu tego samego roku udrożniono przejazd mostem kolejowym. To miało rozwiązać problemy mieszkańców. Dzięki alternatywnej drodze ze Ślesina do Konina można przejechać samochodem osobowym, rowerem, czy przejść pieszo. Dla ciężkich aut i maszyn rolniczych most jest nieprzejezdny i nie wiadomo kiedy będzie.

- To problem głównie mieszkańców Ślesina w komunikacji z naszym miastem. Stąd koncepcja, żeby przy generalnym remoncie partycypowała gm. Ślesin. Rozmowy były prowadzone na początku 2015 roku. Na zapewnieniach się skończyło. Żadnych konkretów nie ma – mówi Sebastian Łukaszewski, wiceprezydent Konina.

Mariusz Zaborowski, burmistrz Ślesina podkreśla, że w budżecie gminy zabezpieczono na ten cel 300 tys. zł. Gmina mogłaby maksymalnie przeznaczyć na remont mostu 400 tys. zł. Jednak o tym, czy taka partycypacja wystarczy samorządy mają rozmawiać w najbliższym czasie. Wiadomo bowiem, że w projekcie konińskiego budżetu na 2017 rok generalnego remontu mostu Bernardynka nie ma.

- Nie zabezpieczyliśmy potrzebnej kwoty, a to są 3 mln zł. W związku z tym most w przyszłym roku nie zostanie wykonany – mówi Sebastian Łukaszewski. - Rozpatrujemy inny wariant, żeby ten most zrobić w mniejszym zakresie. To czy podejmiemy decyzję zależy od tego, czy będzie można użytkować most dłużej niż 10 lat. W tej chwili badamy możliwości, zakres i oceniamy finanse. Rozpatrujemy wariant, żeby za 500-600 tys. zł dokonać remontu – dodaje.

Decyzja w tej sprawie ma zapaść w ciągu najbliższych tygodni.  

fot. archiwum