Konin. Mikołaj wrócił do przedszkola. Złodzieja ruszyło sumienie
Złodziej oddał dzieciom św. Mikołaja. Zabawka została znaleziona dziś rano w ogrodzie Przedszkola nr 7 „Bolek i Lolek” w Koninie.
Złodziej oddał dzieciom św. Mikołaja. Zabawka została znaleziona dziś rano w ogrodzie Przedszkola nr 7 „Bolek i Lolek” w Koninie.
Mierzący około metra św. Mikołaj zniknął z przedszkola dzień przed Mikołajkami. Był w placówce przez około 15 lat. W ciągu kilku minut po zabawce grającej polskie kolędy na klaśnięcie zostały tylko puste sanie. Pracownicy placówki i rodzice maluchów byli zbulwersowani.
- Jak można zabrać dzieciom Mikołaja? - pytali. - Niech ten kto go zabrał, pożyczył odda go maluchom. One za nim tęskną – mówiła Ewa Siwek, dyrektor Przedszkola nr 7 w Koninie.
Rodzice dzieci zdecydowali, że kupią nowego grającego św. Mikołaja. Dziś rano śpiewającą figurkę ufundowaną przez prezydenta miasta przywiózł do przedszkola wiceprezydent Sławomir Lorek. Jednak największą niespodzianką było odnalezienie skradzionego Mikołaja.
- Pracownik podczas obchodu zauważył w ciemnym kącie ogrodu coś zawiniętego w dwa worki. To nasz św. Mikołaj. Na razie go suszymy i jeszcze nie wiemy, czy gra. Nawet jeśli nie to najważniejsze, że będzie z nami. Cieszymy się wszyscy bardzo, że złodzieja ruszyło sumienie – mówi Ewa Siwek.
Teraz na świątecznych, przedszkolnych saniach zasiądzie aż trzech Mikołajów. Jak zapewnia dyrektor placówki, dla wszystkich znajdzie się miejsce.