Ramzes i Kryzys pod neonem, czyli zaskakujące pożytki z huty
KONIŃSKIE WSPOMNIENIA
Pierwszy w Koninie wieżowiec, pierwszy żłobek, wielki neon „Aluminium”, który wsławił się... występem na Derbach Kabaretowych czy niezwykłe rzeźby to tylko niektóre z pożytków, jakie przyniosła Koninowi i jego mieszkańcom huta aluminium.
Pierwszy w Koninie wieżowiec, pierwszy żłobek, wielki neon „Aluminium”, który wsławił się... występem na Derbach Kabaretowych czy niezwykłe rzeźby to tylko niektóre z pożytków, jakie przyniosła Koninowi i jego mieszkańcom huta aluminium.
Hutę Aluminium „Konin” wybudowano, żeby wytwarzała aluminium i wyroby aluminiowe i tym też przez całe półwiecze swojej działalności się zajmowała, jednak mieszkańcy Konina korzystali z obecności huty na różne sposoby.
Improwizacja zdobywcy Oscara
Najbardziej niespodziewaną korzyść z pojawienia się w Koninie elektrolizy aluminium odniósł Jan Kaczmarek, zdobywca w 2005 r. Oscara za muzykę do filmu „Marzyciel”. Owa korzyść to było obcowanie z niezwykłą nauczycielką języka polskiego, z jaką on oraz jego koleżanki i koledzy mieli okazję zetknąć się w I Liceum Ogólnokształcącym w Koninie. Jaki to ma związek z hutą? Otóż Janina Znamirowska nie pojawiłaby się w naszym mieście, gdyby jej mąż Kazimierz nie został kierownikiem konińskiej elektrolizy.
- Ona ukształtowała nas pod względem humanistycznym, miała olbrzymi wpływ na nasz stosunek do kultury – tłumaczy fascynację byłą nauczycielką Andrzej Moś, inny znany absolwent najstarszego konińskiego ogólniaka. - Nie wypadało pewnych rzeczy nie wiedzieć, nie wypadało pewnych książek nie przeczytać, nie wypadało nie obejrzeć pewnych filmów czy nawet spektakli teatru telewizji, który wtedy przeżywał swoje złote lata, a myśmy omawiali na lekcjach. Znamirowska uczyła nas zupełnie inaczej, niż pozostali nauczyciele. Ona prowadziła zajęcia, jakbyśmy byli studentami polonistyki. To był poziom naprawdę akademicki.
Z Janiną Znamirowską wiąże się głośny incydent ze szkolnej kariery konińskiego zdobywcy Oscara. Otóż pewnego razu, kiedy Jan Kaczmarek nie napisał w domu zadanego przez polonistkę wypracowania, Janina Znamirowska poprosiła go o jego przeczytanie. Uczeń wstał i wpatrując się w puste kartki, trzymanego przed oczami zeszytu, zaczął naprędce improwizować. Szło mu to na tyle dobrze, że nauczycielka dopiero pod koniec zorientowała się, że praca nie została napisana wcześniej. Jan Kaczmarek dostał dwójkę za brak pracy domowej i piątkę za improwizację.
Neon i skecz Laskowika
Przez wiele lat jednym z najbardziej charakterystycznych elementów Konina, widocznym nawet z dzisiejszej drogi krajowej nr 92, był wielki neon „Aluminium”, umieszczony na dachu jednego z wieżowców piątego osiedla (fot. nr 1). Neon wystąpił nawet na konińskich Derbach Kabaretowych w skeczu poznańskiego Teya bodaj w 1981 r. – Byli sobie dwaj bracia – mówił ze sceny amfiteatru Zenon Laskowik. – Ramzes i Kryzys. Ramzes umarł a Kryzys dalej żyje!
Ponieważ cechą charakterystyczną ówczesnego kryzysu były wyłączenia prądu, dla zilustrowania zjawiska zgaszono wszystkie światła w amfiteatrze. Zapadłe nagle ciemności rozświetlał jedynie neon na wieżowcu, więc Zenon Laskowik po kilku uwagach na temat marnotrawstwa energii zarządził wyłącznie neonu „Aluminium”, co też – ku zdumieniu całej widowni – rzeczywiście się stało, bo rzecz została wcześniej uzgodniona. Neon został zdemontowany w 2008 r., krótko przed wyłączeniem elektrolizy.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.