We wtorek druga rozprawa ws. Adama Z. Policjanci przed sądem

We wtorek o godz. 9.00 rozpocznie się druga rozprawa procesu przeciwko Adamowi Z. Tym razem zeznawać będą policjanci.

Druga rozprawa będzie okazją do skonfrontowania wyjaśnień oskarżonego z wersją policjantów. Przypomnijmy - podczas pierwszej rozprawy 3 stycznia, linia obrony Adama Z. skupiała się na podważaniu wiarygodności funkcjonariuszy. Oskarżony o zabójstwo Ewy Tylman mężczyzna mówił, że po zatrzymaniu go przez policję był poniżany, wyzywany i zmuszany do składania wyjaśnień. - Wyśmiewali się z mojej orientacji seksualnej, mówiąc, że taka ciota jak ja długo w pierdlu nie wytrzyma i się tam zabije - opowiadał Adam Z.

We wtorek po raz pierwszy usłyszeć będzie można wersję wydarzeń prokuratury i policji. Podczas pierwszej rozprawy Adam Z. nie chciał bowiem odpowiadać na pytania oskarżycieli i sądu. Jutro, jako świadkowie, przed Sądem Okręgowym w Poznaniu wystąpi trójka funkcjonariuszy. Mieli oni usłyszeć od Adama Z. wersję wydarzeń, której później oskarżony mężczyzna zaprzeczył.

Chodzi o słynną notatkę policjantów z grudnia zeszłego roku. W nieprotokołowanej rozmowie z funkcjonariuszami Adam Z. miał przyznać, że gonił Ewę Tylman, następnie zepchnął ją ze skarpy i wrzucił do wody. Wersja ta przedstawiona była poza oficjalnymi przesłuchaniami i nie jest wyjaśnieniem Adama Z. Z tej nieoficjalnej rozmowy policjanci sporządzili jedynie notatkę służbową.

To na tej wersji wydarzeń swój akt oskarżenia oparła prokuratura. Słowa policjantów są jak na razie jedynymi znanymi dowodami na taki przebieg sprawy - kluczowych momentów nad Wartą nie uchwyciły kamery monitoringu, przyczyny śmierci nie wskazała również jednoznacznie sekcja zwłok. - Poszczególne dowody są poszlakami, które układają się jednak w logiczną całość - przekonywała na wcześniejszych konferencjach prasowych rzecznika Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.

Tożsamość występujących przed sądem policjantów będzie tajna - funckjonariusze wystąpią w kominiarkach tak, by do wiadomości publicznej nie przedostał się ich wizerunek. Taką prośbę skierowała do sądu policja. Chodzi o bezpieczeństwo funkcjonariuszy i wykonywaną przez nich pracę - upublicznienie danych osobowych i wizerunku mogłoby zaszkodzić prowadzonym przez nich w przyszłości śledztwom.  

Adam Z. jest oskarżony o zabójstwo z zamiarem ewentualnym Ewy Tylman. Grozi mu do 25 lat więzienia lub dożywocie.