Samochody warte 200 tys. zł odzyskali konińscy kryminalni
Dorobił kluczyki, śledził auto, a następnie ukradł. 32-latek wraz z kolegami kradli i legalizowali samochody z przestępczego procederu. Łączna wartość odzyskanych pięciu aut wynosi ok. 200 tys. zł.
Dorobił kluczyki, śledził auto, a następnie ukradł. 32-latek wraz z kolegami kradli i legalizowali samochody z przestępczego procederu. Łączna wartość odzyskanych pięciu aut wynosi ok. 200 tys. zł.
Przestępcy wpadli przez kradzież, której dokonali 2 lutego. Do warsztatu, w którym pracował 32-latek trafił opel insignia. Takie samo auto, ale mocno zniszczone w wypadku, pracownik warsztatu kupił wcześniej zagranicą. Gdy trafił w swojej pracy na taki sam model dorobił do niego kluczyki i wraz z kolegą zainstalował w nim nadajnik GPS.
Następnie poczekał na dogodną okazję. Gdy śledzone auto zaparkowało przy centrum handlowym w Starym Mieście 32-latek wraz z dwójką swoich kolegów i dorobionym kluczykiem bez problemów ukradł auto. Następnie samochód trafił do garażu przy ul. Paderewskiego.
Niedługo później konińscy kryminalni trafili na ślad przestępców. Gdy dotarli do garażu 26-letni pomocnik złodzieja właśnie wpasowywał nowe numery VIN do skradzionego samochodu. W wyniku zatrzymań oraz prowadzonego śledztwa śledczy odkryli przestępczy proceder, którym zajmowali się zatrzymani. Skradziony opel insignia nie był pierwszym pozyskanym w ten sposób samochodem.
Łącznie policjanci odzyskali pięć aut o łącznej wartości 200 tys. zł. - oprócz opla policjanci znaleźli cztery inne auta: volkswagena golfa i tuarega, mazdę i audi A4. Volkswagen tuareg był w części zdemontowany, pozostałe auta miały zmienione numery VIN i były normalnie użytkowane. Samochody znalezione zostały przy ul. Gajowej i w Starym Mieście.
Mężczyźni usłyszeli zarzut kradzieży poprzez włamanie do pojazdu, paserstwa i podrabiania znaków identyfikacyjnych. Dwóch z zatrzymanych przyznało się do zarzucanych im czynów, jeden odmówił składania wyjaśnień. Prokurator nałożył na zatrzymanych dozór policyjny. Grozi im do dziesięciu lat więzienia.
fot. KMP Konin