Adam Z. wyszedł z aresztu. Nie będzie mataczył - twierdzi sądÂ
Po ponad roku przebywania w areszcie Adam Z. wyjdzie na wolność. Taką postanowił dziś Sąd Okręgowy w Poznaniu. Kluczowa była decyzja o rozważeniu zmiany kwalifikacji czynu, podjęta podczas piątkowej rozprawy.
Podczas ostatniej rozprawy sędzia Magdalena Grzybek poinformowała, że Adam Z. może zostać skazany za nieudzielenie pomocy, a nie zabójstwo Ewy Tylman. Ta decyzja miała duże znaczenie w kontekście dalszego aresztu oskarżonego mężczyzny. Do tej pory wobec Adama Z. areszt stosowany był właśnie ze względu na zagrożenie wysokiej kary.
Poznański sąd nie przychylił się do uwag prokuratury, która wskazywała na możliwość mataczenia przez Adama Z. Jak argumentowała sędzia Magdalena Grzybek kluczowi świadkowie zostali już przesłuchani, poza tym rodzina Adama Z. i tak miała z nim kontakt poprzez widzenia w areszcie.
Wobec ustania tej przesłanki poznański sąd zadecydował w poniedziałek, że mężczyzna nie musi dalej być pozbawiony wolności. Adam Z. nie może jednak wyjeżdżać z kraju i musi dwa razy w tygodniu meldować się na policji. Decyzja wykonana zostanie niezwłocznie po jej podjęciu, co oznacza, że Adam Z. jeszcze dziś wyjdzie z aresztu.
- Będziemy skarżyć tę decyzję sądu - zapowiada prokurator Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Jednocześnie uważa, że takie postanowienie sądu nie jest porażką prokuratury. - Są to okoliczności, które wyniknęły w trakcie postępowania sądowego. Nie są one dla nas zaskoczeniem. Wciąż jednak uważamy, że to Adam Z. zabił Ewę Tylman.
Z decyzji zadowolony jest natomiast obrońca Adama Z. - Jeżeli zagrożenie karą zmniejsza się do trzech lat to nie może być tak, że oskarzony całą karę odbędzie w areszcie. Takie zresztą są ostatnie wskazania Trybunału Europejskiego. Spodziewaliśmy się więc, że może być taka decyzja. Cieszę się z niego, jest słuszne.
Adam Z. będzie teraz oczekiwał na kolejne rozprawy procesu w swojej sprawie. - Dopilnuję, by się na nie stawiał. Chciałbym tylko, żeby mnie słuchał. Gdyby tak było od początku, nie trafiłby do aresztu - mówi jego obrońca.
Kolejna rozprawa ws. śmierci Ewy Tylman odbędzie się 21 marca. Zeznawać będą wtedy siostry Adama Z., jego szwagier oraz Dawid T., brat Ewy.