Słupca. Dzięki interwencji powstrzymał pijanego kierowcę

Do niecodziennej interwencji doszło na drodze w Słupcy. Jeden z kierowców powstrzymał przed dalszą jazdę pijanego kierowcę.

Do zdarzenia doszło 6 marca około godziny 9.20 w Słupcy. Kierowca jadący od strony Konina zauważył, że poruszający się przed nim peugeot jedzie tak zwanym wężykiem. Przed rondem Solidarności, peugeot zatrzymał się i nie mógł ruszyć. Obserwujący wszystko mężczyzna podszedł do kierującego tym autem i poczuł od niego silną woń alkoholu. Wyciągnął kluczyki ze stacyjki i wezwał policję. Na miejsce skierowano patrol policyjny, który zatrzymał pijanego kierowcę. Miał 3,5 promila alkoholu w organizmie. Nieodpowiedzialny mieszkaniec Słupcy trafił do policyjnego aresztu do wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy.

- Na słowa uznania zasługuje postawa mężczyzny, który uniemożliwił dalszą jazdę pijanemu kierowcy. Polskie prawo przewiduje możliwość ujęcia sprawcy przestępstwa na gorącym uczynku. O zatrzymaniu obywatelskim mówi art. 243 Kodeksu postępowania karnego, w którym czytamy, że każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości. Osobę ujętą należy niezwłocznie oddać w ręce policji. Przykładem okoliczności, w których możemy ująć sprawcę przestępstwa, jest sytuacja, gdy widzimy kierowcę, którego zachowanie wskazywałoby, że prowadzi pojazd będąc pod wpływem alkoholu. Ujęcie osoby nie jest prawnym obowiązkiem, ale uprawnieniem, które posiada każdy obywatel. Możemy podjąć interwencję, wyprzedzając przyjazd policji. Zawsze jednak należy mieć na uwadze własne bezpieczeństwo i zdrowie - wyjaśniają policjanci ze Słupcy.