Konin. Stanęli przed sądem za czerpanie korzyści z prostytucji

W Sądzie Okręgowym w Koninie ruszył proces zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się między innymi sutenerstwem. Na ławie oskarżonych zasiada sześć osób.

Według Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim grupa zajmowała się czerpaniem korzyści majątkowej z prostytucji innych osób. Kierować nią miał 59-letni Marek D. z Konina. Jemu śledczy zarzucają udostępnianie lokalu do świadczenia usług seksualnych. Działając wspólnie i w porozumieniu z 49-letnim Jarosławem L. od listopada 2012 roku do maja 2013 roku miał na tym zarobić ponad 35 tys. zł. Natomiast ok. 12 tys. zł Marek D. miał zarobić na uprawianiu prostytucji przez Agnieszkę B. Ponadto mężczyzna odpowiada za wprowadzenie do obrotu nielegalnego tytoniu, znacznej ilości środków odurzających (4800g) i substancji psychotropowych (2700g). Marek D. do winy się nie przyznaje.

- Handlowałem tytoniem, ale działałem sam. Dorabiałem sobie w ten sposób do renty – mówił Marek D.

Oskarżony podkreśla, że w żadnej zorganizowanej grupie nie brał udziału, a z Jarosławem L. łączą go tylko stosunki koleżeńskie. Co do czerpania korzyści z prostytucji przyznał, że podnajął mieszkanie kobiecie trudniącej się nierządem.

- Nie ingerowałem w to co się tam dzieje – mówił Marek. D.

Jarosław L. również nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Z odczytanych przez sąd wyjaśnień wynikało, że agencję towarzyską poza Koninem prowadziła jego konkubina.

- Nigdy nie czerpałem korzyści z prostytucji – mówił Jarosław L.

Na ławie oskarżonych zasiedli również 32-letnia Kornelia N., Dawid D (którego nie było dzisiaj w sądzie) oraz 64-letni Eugeniusz D. i 64-letni Grzegorz K. Dwaj ostatni zdaniem śledczych mieli dowozić klientów do mieszkania, w którym świadczone były usługi seksualne.