Te drzewa nie mają szyldu politycznego. PO sadzi bo PiS wycina
Dziesięć różnych drzew posadzili działacze konińskiej Platformy Obywatelskiej w parku im. Chopina w Koninie.
PO sadzi bo PiS wycina. To reakcja na wyręby drzew, do których dopuściły nowe przepisy wprowadzone przez ministra środowiska. Tym sposobem koniński park wzbogacił się o dziesięć kolejnych drzew. - Są to: sosna koreańska, sosna kalifornijska, świerk serbski, brzoza, lipy – wymieniał Dariusz Urbański z PGKiM Konin. - Drzewa urozmaicą park, niektórych gatunków tutaj dotąd nie było.
W tzw. dzień wagarowicza, 21 marca, o godz. 15.40 działacze PO umówili się w parku na wspólne sadzenie drzew. - Te drzewa symbolizują zjednoczoną opozycję, która się być może różni – zapowiadał Henryk Drzewiecki z PO. - Ale tutaj będą rosły w pełnej symbiozie. Chciałbym podziękować władzom miasta, że pozwoliły nam tę akcję przeprowadzić. Drzewa nie mają szyldu politycznego. Nie zagrażają władzy. Mam nadzieję, że będziemy się nimi cieszyć jak najdłużej, a siekiery i piły pisowskie ich nigdy nie dotkną.
Do sadzenia drzew przystąpili między miejscy radni z PO, był także Sławomir Lorek, zastępca prezydenta Konina. Drzewa kupili za własne pieniądze. Dorzucił się także poseł PO Tomasz Nowak. Drzewa będą pielęgnowane przez gospodarzy parku. - Rwnież będziemy doglądać – deklarowali uczestnicy akcji.
- To ogólnopolska akcja sadzenia drzew, którą zainicjowała Platforma Obywatelska – powiedział Piotr Korytkowski, przewodniczący klubu radny PO w Radzie Miasta Konina. - Zaczęła się wiosna, a wiosną drzewa się sadzi. Biorąc pod uwagę, ile drzew zostało wyciętych, odkąd obowiązuje „lex Szyszko”, nie jesteśmy w stanie zrekompensować tych strat, których doznała przyroda po masowej wycince w całym kraju, Będzie trzeba posadzić wiele drzew i będziemy musieli długo czekać, żeby te drzewa, które zostały obalone przez złe prawo, odbudować.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.