Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plGalerieProces Adama Z. Zeznawali znajomi i brat chłopaka Adama

Proces Adama Z. Zeznawali znajomi i brat chłopaka Adama

Dodano: , Żródło: LM.pl
Proces Adama Z. Zeznawali znajomi i brat chłopaka Adama

Rozmowy smsowe i na facebooku pomiędzy Adamem Z., a jego znajomymi były głównym tematem wtorkowej rozprawy przeciwko Adamowi Z.

Podczas piątego dnia procesu przeciwko Adamowi Z. zeznawać miały cztery osoby. Z powodu złego adresu wezwania do sądu nie dotarła jednak Ilona H., jedna z uczestniczek imprezy. Swoje zeznania złożyli natomiast Filip M., brat chłopaka Adama Z., Mateusz Sz. kolega Adama Z. oraz Joanna Cz., która była na imprezie integracyjnej w nocy zaginięcia Ewy Tylman.

,,Piotr Tylman sugerował, że Adam Z. jest niewinny"

We wtorek przed sądem zeznawał Filip M., brat Dominika M., chłopaka Adama Z. Mężczyzna relacjonował moment, w którym dowiedział się o zaginięciu Ewy Tylman. - Podczas rozmowy Dominik mówił, że miał kontakt telefoniczny z Adamem poprzedniej nocy. Adam był pijany, nie wiedział jak trafić do domu. Później Adam nie pamiętał, co się wtedy stało. Dominika dziwiło to, że podczas rozmowy Adam opisywał gdzie jest, a mimo tego nie rozpoznawał tego miejsca. 

Filip M. opisywał również kontakty jego brata z policją. Po jednej z wizyt Dominika M. na komisariacie chłopak Adama Z. miał wrócić do domu cały rozstrzęsiony. - Kazali mu ściągać sznurowadła, bo będzie aresztowany za składanie fałszywych zeznań. Stosowali przemoc psychiczną. Pytali, czy wie, co z takimi ,,ciotami" dzieje się w więzieniu - relacjonował Filip M. Brat Dominika M. przytaczał również przykłady niekompetencji policji. - Czasami dzwonili na numer telefonu, który wcześniej zarekwirowali. W Sylwestra 2016 pojawili się u nas w domu z pretensjami, czemu mój brat nie odbiera telefonu. 

Brat Dominika M. rozmawiał także w czasie po zaginięciu Ewy Tylman z Piotrem T. Brat Ewy miał sugerować, że Adam jest niewinny. - Mówił, że ta sprawa to coś grubszego, niż nam się wydaje. Radził żebyśmy na siebie uważali. Rozmowy dotyczyły też tego, że Adam coś wie, ale jest zastraszany i nie chce się przyznać. Piotr T. sugerował, że to nie Adam jest winny zaginięcia.

,,Boję się, że nie żyje"

Przed poznańskim sądem we wtorek zeznawał również kolega Adama Z. - Mateusz Sz. Towarzyszył on oskarżonemu mężczyźnie dzień po zaginięciu Ewy Tylman. Jak relacjonował, nie rozmawiał z Adamem Z. o wydarzeniach z nocy z niedzieli na podziałek. - Wiem tylko to, z kim wyszedł z imprezy, gdzie był do czasu, gdy ,,urwał mu się film". 

Mężczyźni wymieniali również smsy dwa dni po zaginięciu Ewy. - Kurwa, czuję się taki winny. Boję się, że nie żyje. Nie wiem, jakim cudem, bo kochałem ją jak siostrę. Staram się cokolwiek przypomnieć, ale nie daję rady - pisał do Mateusza Sz. Adam Z. 

Na wniosek pełnomocników rodziny Tylmanów Mateusz Sz. musiał również okazać sądowi wiadomość na facebooku, którą wysłał do Adama Z. Nie wniosła jednak ona nic nowego do sprawy. 

,,Nic nie wskazywało, że stanie się coś złego"

Jako ostatnia we wtorek zeznawała Joanna Cz. To była współpracownica Adama Z., która uczestniczyła w imprezie poprzedzającej zaginięcie Ewy Tylman. - Nic nie wskazywało, że stanie się coś złego - relacjonowała wydarzenia z nocy z 22 na 23 listopada kobieta. Po pobycie w kręgielni w galerii MM grupa poszła do Pijalni Wódki i Piwa. - Tam dość ostro zaczęliśmy pić - przyznała Joanna Cz. Jeszcze później impreza przeniosła się do Mixtury. Kobieta opuściła lokal wcześniej, Adam Z. i Ewa Tylman zostali jeszcze w Mixturze. 

Na drugi dzień Adam Z. poinformował ją, że Ewa nie wróciła na noc do domu. - Mówił, że Ewa chyba wsiadła do tramwaju. Nie pamiętał, co się stało - relacjonowała Joanna Cz. Według zapisu rozmowy na facebooku pomiędzy Joanną Cz. a Adamem Z., mężczyzna miał odbyć jakąś znaczącą rozmowę z Ewą Tylman. - Mam nadzieję, że da jej coś do myślenia - pisał do Joanny Cz. oskarżony. To wtedy miały również paść słowa Adama Z., które ujawnione zostały już wcześniej: ,,Nie chcę iść siedzieć za głupotę i alkoholizm".

Rozmowa dotyczyła również zadrapań, które Adam Z. miał na twarzy. Według Joanny Cz. nie były ono spowodowane upadkiem w klubie Mixtura (tam mężczyzna miał skaleczyć jedynie rękę). Sam Adam Z. przyznał w rozmowie na facebooku, że pamięta upadek na twarz, ale nie wie kiedy i gdzie nastąpił.

Po rozprawie mec. Paplaczyk, pełnomocnik rodziny Tylmanów informował, że zaprezentowana we wtorek wersja wydarzeń jest tylko jedną z kilku, które w ciągu kilku dni od zaginięcia Ewy Tylman przedstawiał Adam Z. - Istnieje korespondencja pomiędzy Adamem Z. a innymi jego znajomymi, w której przedstawia inną wersję wydarzeń.

Eksperyment procesowy

We wtorek odtworzono ponadto zapis eksperymentu procesowego z udziałem Adama Z. oraz Joanny Cz. Miał on na celu odtworzenie trasy, którą para ta pokonała po zaginięciu Ewy Tylman. Jak przyznawała jednak Joanna Cz. tamtego dnia nie chciała zbytnio rozmawiać z Adamem Z. o wydarzeniach z nocy zaginięcia Ewy Tylman.

Na kolejnej rozprawie przesłuchani zostaną Paweł P. i Kacper Ch. - to dwaj mężczyźni, którzy w areszcie mieli usłyszeć przyznanie się do winy Adama Z. Jeżeli sądowi uda się skontaktować z Iloną H. (kobiet podobno przebywa w Szwecji), zostanie również przesłuchana. Jeżeli Ilona H. do sądu nie dotrze, zeznawać będą Piotr T. i Andrzej T. - oskarżyciele posiłkowi. Szósta rozprawa odbędzie się 9 maja.

Proces Adama Z. Zeznawali znajomi i brat chłopaka Adama
1491914554-4etiwg-dsc_0301.jpg
1491914555-yze5l8-dsc_0322.jpg
1491914557-ep704e-dsc_0323.jpg
1491914558-m2p9tt-dsc_0326.jpg
1491914559-ov4iba-dsc_0327.jpg
1491914560-uvfawb-dsc_0304.jpg
1491914561-o9o6o6-dsc_0312.jpg
1491914561-2h_ajr-dsc_0329.jpg
1491914562-d251ee-dsc_0337.jpg
1491914564-6ol1qs-dsc_0334.jpg
1491914564-raui9j-dsc_0335.jpg
1491914566-inb2bm-dsc_0350.jpg
1491914567-ob2up_-dsc_0344.jpg
1491914567-n5s9er-dsc_0347.jpg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole